Piątkowy trening legionistów

Z początku trening miał być otwarty dla mediów przez 15 minut, jednak po decyzji Aleksandara Vukovicia dziennikarze mogli zostać na bocznym boisku do końca zajęć.

Piłkarze rozpoczęli piątkowe ćwiczenia od wymian podań w małych grupach. Na ich twarzach było widać rozluźnienie i dobre humory, co jest efektem awansu Legii do IV rundy eliminacji Ligi Europy, w której wicemistrzowie Polski zmierzą się z Rangers FC. Po kilku minutach zawodnicy rozpoczęli truchty i ćwiczenia rozciągające, podczas gdy bramkarze pracowali pod okiem trenerów Krzysztofa Dowhania i Jana Muchy. Potem drużyna została podzielona na dwie grupy. W pierwszej z nich znaleźli się piłkarze, którzy w środowym spotkaniu z Atromitosem zagrali od pierwszej minuty, a w drugiej grupie pozostali zawodnicy.

Ggrupa pierwsza rozpoczęła grę w siatkonogę, zaś druga miała małe gierki na skróconym polu gry. Trener Vuković zachęcał zawodników do tego aby jak najczęściej oddawali strzały. W między czasie po drugiej stronie boiska grę nogami doskonalił Radosław Majecki, a Salvador Agra ćwiczył indywidualnie.

Na boisku razem z pierwsza drużyną trenował bramkarz III-ligowych rezerw Kacper Tobiasz. Zabrakło za to kontuzjowanych Domagoja Antolicia, Ivana Obradovicia, Arvydasa Novikovasa, Williama Remyego, Vamary Sanogo oraz Kacpra Kostorza.

Był to przedostatni trening przed niedzielnym meczem z Zagłębiem Lubin, który odbędzie się w niedzielę o godz. 17:30. Ostatnia jednostka treningowa przed spotkaniem z "Miedziowymi" zaplanowana jest na sobotę o tej samej godzine co sam mecz, czyli o 17:30.