Pomeczowe wypowiedzi legionistów

- Grało nam się ciężko, były trudne warunki - 40 stopni w cieniu, żar z nieba się lał. Nie byliśmy do tego tak przyzwyczajeni jak rywale, ale jakoś wytrzymaliśmy. Oprócz wyniku cieszy fakt, że każdy harował na boisku, że każdy jeden walczył za drugiego. Dziś wygrał kolektyw - skomentował Miro Radović.

Michał Żyro - Wygraliśmy 1:0 i to nas bardzo cieszy. Słowa uznania należą się całej drużynie z podkreśleniem graczy defensywnych. zagraliśmy dobrze w obronie, choć może nie idealnie gdyż Turcy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Wszystko jednak idzie w dobrym kierunku. Mamy jednobramkową zaliczkę i w Warszawie wystarcza nam nawet remis do awansu. Z pewnością jednak będziemy grac o zwycięstwo, w piłce nie ma miejsca na kunktatorstwo.

Janusz Gol - Jestem zadowolony z wyniku jaki osiągnęliśmy. Przyjechaliśmy tu aby nie przegrać, udało się wygrać. To nas bardzo cieszy. Zwyciężyliśmy 1:0 i to jest dobra zaliczka przed rewanżem. Wszedłem na boisko gdy już prowadziliśmy, a strona turecka goniła wynik. Myślę, ze momentami udało się uspokoić sytuacje na murawie. Dotrwaliśmy do końca w tej trudnej pogodzie. Wracamy do Warszawy w dobrych nastrojach.

Jakub Rzeźniczak - Zrobiliśmy dziś ważny krok do tego aby za tydzień cieszyć się z awansu. 1:0 na wyjeździe to znakomity wynik, nie straciliśmy gola, udało nam się po jednej z kontr zdobyć bramkę i to nas bardzo cieszy. Teraz tą zaliczką wieziemy do Warszawy i za tydzień musimy zagrać bardzo dobry mecz. Postaramy się wygrać i awansować do kolejnej rundy. Gaziantepspor to dobra drużyna, zagrali dziś niezłe spotkanie. Mają zwłaszcza w ofensywie ciekawych graczy, starali się grac jak najwięcej piłką. Nam się udało jednak zagęścić środek pola, świadomie cię trochę cofnęliśmy i to przyniosło skutek. Powietrze nam utrudniało grę, ale jakoś sobie poradziliśmy.

Ariel Borysiuk - Nie ważne w jakim stylu osiągnęliśmy wygraną, taki rezultat przed pierwszym gwizdkiem bralibyśmy w ciemno. Wynik jest dla nas bardzo dobry. Po tym zwycięstwie w Turcji staliśmy się faworytem tego dwumeczu. Ale Gaziantepspor to naprawdę dobra drużyna i z pewnością przy Łazienkowskiej postawi wszystko na jedną kartę. Ten rewanż może być jeszcze trudniejszym spotkaniem niż dzisiejszy mecz. Oni przegrali u siebie ostatnio w sierpniu zeszłego roku, fajnie wiec było przełamać taką passę. Nie wiem co będzie dalej ze mną, nie myślę o tym. Teraz skupiam się na grze w Legii i na tym aby jak najwięcej siebie dać zespołowi.

Jakub Wawrzyniak - Przez większą część spotkania się broniliśmy, ale kilka razy udało nam się wyjść z groźną kontrą. Jedna z nich zakończyła się bramką. W naszej grze jest jeszcze spora rezerwa. Turcy zdominowali kwestię posiadania piłki, ale my byliśmy dobrze zorganizowani, graliśmy mądrze. No i byliśmy zespołem. Miałem świadomość, że jeśli popełnię błąd to koledzy zostawią serduchu na boisku aby to naprawić.