Razack Traore doradza piłkarzom Legii
23.08.2012 09:25
W ataku Rosenborga gra duet napastników Steffen Iversen - Rade Prica.
- Oni wciąż grają w Trondheim?! Jeśli będą mieć swój dzień, nawet dobra obrona Legii ich nie zatrzyma. To typowi snajperzy. Dobrze grają głową, ale w tym elemencie groźniejszy jest Prica. To król pola karnego, w dodatku ma mocny strzał. Pamiętam wykorzystany przez niego rzut wolny z 40 metrów! Iversen? Jeśli będzie miał okazję, to nie liczcie na to, że nie strzeli. Legia ma jednak dobrą obronę. Zapowiada się ekscytujący mecz.
Z pańskich czasów w Trondheim został jeszcze kapitan i lewy obrońca Mikael Dorsin.
- Dorsin często gra do przodu na swojego rodaka Pricę. Posyła do niego dośrodkowania albo długie piłki z obrony. Na kogo Dorsin będzie grał w tym meczu? Koseckiego, prawda? No to ten chłopak może Dorsinowi sprawić mnóstwo problemów, bo jest bardzo szybki. Wiem, bo był u nas w Lechii.
Jak oszukać bramkarz Daniela Orlunda?
- To świetny zawodnik. Jest naprawdę dobry w sytuacjach sam na sam. Piłkarzom Legii mogę podpowiedzieć, że w tych pojedynkach nigdy nie kładzie się od razu na murawie. Wyczekuje do końca na nogach, czekając na ruch napastnika. Najlepiej spróbować go od razu w jakiś sposób zaskoczyć.
Jest jeszcze 20-letni środkowy pomocnik Markus Henriksen. Gdy zimą Ariel Borysiuk otrzymał ofertę z Club Brugge, to tylko dlatego, że Henriksen odrzucił od nich propozycję. Jak ich porównać?
- To inny typ piłkarza. Henriksen umie więcej, potrafi zagrać piłkę, której nigdy byś nie oczekiwał od Borysiuka. Borysiuk był pomocnikiem od destrukcji, Henriksen - dziś jeden z liderów Rosenborga - to organizator, rozgrywający. Ale brakuje mu szybkości.
Całą rozmowę z piłkarzem Lechii można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.