Renata Kaznowska: Będzie hala dla koszykarskiej Legii

- Wykonaliśmy wstępne szacunki, z których wynika, że zważywszy na miejsce usytuowania hali ten koszt powinien wynieść około 100 mln zł. W tej chwili przygotowujemy montaż finansowy dla tej inwestycji. To może nie wydawać się kwotą dużą, ale proszę uwierzyć, że przy rozsądnym gospodarowaniu środkami można zbudować coś porządnie, a bez przepłacania. Postawimy na funkcjonalność i jakość, nie będziemy sobie pozwalać na zbędny przepych. Chcemy, aby o jakości hali decydowały rozwiązania techniczne i funkcjonalne, a nie marmury. W którym miejscu miasta ta hala powstanie? Proszę o jeszcze kilka dni cierpliwości. Wszystko zostanie przedstawione podczas prezentacji na początku czerwca. Mogę tylko powiedzieć, że jestem przekonana, iż wszyscy będą zadowoleni z rozwiązań technicznych, które zostaną zaproponowane - takich jak, choćby kilka poziomów trybun, z możliwością przesuwania rzędów najbliżej boiska.

- Czy obiekt będzie na siebie zarabiał? Nie, bo na takich obiektach nie da się zarobić. Albo inaczej, aby taka hala była samowystarczalna, musiałaby wejść w komercję a to stanowiłoby zaprzeczenie naszych planów. Hala ma być sportowa. Warszawa na sporcie nie zarabia. Warszawa do sportu dopłaca. Liczymy się również z ponoszeniem kosztów jej utrzymania. Żadnego klubu, w tym koszykarskiej Legii, nie jeste-śmy w stanie wspierać bezpośrednio dziesiątkami milionów złotych, nawet gdyby wiązało się to z promocją miasta w rozgrywkach międzynarodowych najwyższego szczebla, jednak poprzez halę pomagamy także pośrednio - dając klubowi możliwość zarobienia pieniędzy z biletów.

- Natomiast hala o której niebawem powie pan prezydent Rafał Trzaskowski będzie spełniać także standardy międzynarodowe i odpowiadać w większym stopniu na potrzeby sportu w stolicy. I można o niej powiedzieć, że jest ona dla nas pierwszym krokiem, kolejnym chcielibyśmy aby była przebudowa stadionu Skry, gdzie powstać może świetne centrum lekkoatletyczne oraz już po przenosinach Legii do nowego obiektu rozbudowa, a właściwie przebudowa hali na Bemowie, gdzie stawiając dwie trybuny podobne do tej ostatnio wybudowanej, możemy dojść do około trzech tysięcy pojemności. Taki obiekt otworzy nowe możliwości przed kolejnym klubem, którym niekoniecznie przecież musi być Legia.

Zapis całej rozmowy z Renatą Kaznowską można przeczytać w Przeglądzie Sportowym.