Rezerwy: Derby dla Legii II. Dwa gole Włodarczyka

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Maciej Ziółkowski

Marcin Szymczyk, Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

08.05.2021 21:01

(akt. 08.05.2021 23:21)

Rezerwy Legii wygrały na wyjeździe 2:1 z Polonią Warszawa w 28. kolejce III ligi. Dwie bramki dla "Wojskowych" zdobył Szymon Włodarczyk, który w tym tygodniu zdawał egzaminy maturalne.

Trener rezerw, Tomasz Sokołowski II, powołał na sobotnie spotkanie 18 piłkarzy. W kadrze znalazło się czterech zawodników, którzy na co dzień trenują z pierwszym zespołem Legii: Kacper TobiaszAriel MosórJakub Kisiel oraz Szymon Włodarczyk. W składzie zabrakło m.in. Damiana Warchoła (pauza za nadmiar żółtych kartek) i Lionnela Negou (w trakcie rehabilitacji). Nie było też Nazarija RusynaOskara Wojtysiaka i Mikołaja Kwietniewskiego. Z kolei Patryk Pierzak oraz Jakub Czajkowski zagrają w niedzielnym meczu juniorów starszych z Koroną w Kielcach.

Na początku spotkania dobrą akcję wykreował Radosław Cielemęcki. Osiemnastolatek dośrodkował w kierunku Bartłomieja Ciepieli, ale ten został uprzedzony przez obrońcę. Parę chwil później Polonia miała rzut wolny. Damian Mosiejko oddał bardzo ładny strzał, lecz Tobiasz popisał się świetną interwencją i wybił piłkę poza linię końcową. W siódmej minucie Legia II objęła prowadzenie. Ciepiela przyjął piłkę w środku pola, popędził z nią i podał do Włodarczyka. Mimo że napastnik był naciskany przez obrońcę, poradził sobie z bramkarzem i umieścił futbolówkę w siatce. 

Po kwadransie było już 2:0. Legioniści przeprowadzili niezłą, szybką kontrę. Cielemęcki uderzył, mniej więcej, z narożnika pola karnego. Bramkarz odbił piłkę, do której na 16. metrze dopadł Włodarczyk. Młody snajper uderzył tuż zza "szesnastki" w kierunku dalszego słupka i strzelił gola. Golkiper miejscowych rzucił się, wyciągnął się jak struna, ale nie dał rady skutecznie interweniować. Potem rywale nieco przycisnęli, kotłowało się w okolicach pola karnego, lecz nie było zagrożenia dla bramki strzeżonej przez Tobiasza. Przeciwnicy mieli przewagę przez kilkanaście minut, rozgrywali piłkę na połowie "Wojskowych", ale legioniści ją przejmowali i groźnie kontratakowali. Świetną robotę w środku pola wykonywali Ciepiela z Kisielem. Mieli sporo przechwytów, harowali za dwóch, a rywale nie mogli sobie dać z nimi rady. Obrona rezerw – kierowana przez Inakiego Astiza - również radziła sobie bardzo dobrze, konsekwentnie.

W 34. minucie Legia miała dobrą akcję. Ciepiela zbiegł do prawej strony, podał płasko w pole karne, ale Włodarczyk przepuścił piłkę pod nogą. Po chwili legioniści przeprowadzili kolejną sytuację. Cielemęcki pojawił się po lewej flance, zbiegł do środka, uderzył z prawej nogi, z 20. metra, lecz ponad poprzeczką. Spotkanie z trybun oglądali m.in. Jacek Zieliński (członek kierownictwa pionu sportowego Legii, szef rozwoju karier indywidualnych i wypożyczeń) oraz Richard Grootscholten (dyrektor akademii). Prezes i właściciel "Wojskowych", Dariusz Mioduski, przed meczem dość długo rozmawiał z właścicielem Polonii - Gregoire Nitotem. Obecni byli również ojcowie piłkarzy - Piotr Włodarczyk oraz Piotr Mosór. W 38. minucie Marcinho uprzedził Mosóra i uderzył groźnie, ale dobrze obronił Tobiasz. Moment później pojawiło się lekkie zamieszanie w polu karnym Polonii. Najpierw Patryk Konik dośrodkował tak, że piłka trafiła w rękę jednego z obrońców, co umknęło uwadze bardzo dobrze prowadzącego spotkanie sędziego. Po chwili Cielemęcki oddał strzał z ok. 12. metra, ale wprost w golkipera, który poradził sobie z tym uderzeniem.

Parę minut po przerwie miejscowi strzelili gola kontaktowego. Dośrodkowanie minęło obrońców Legii. Patryk Paczuk - po uderzeniu z pół metra nad ziemią - skutecznie główkował. Zdobywca bramki jednak ucierpiał i opuścił boisko z powodu kontuzji. W 63. minucie Polonia przeprowadziła bardzo dobrą akcję. Rafał Parobczyk zagrał w pole karne do Rafała Kujawy i tylko ofiarna interwencja Jehora Macenki zapobiegła utracie bramki. Chwilę później Konik dośrodkował w "szesnastkę", ale z piłką minęli się zarówno Kamil Kurowski, jak i Włodarczyk. 

W 68. minucie rywale przeprowadzili bardzo dobrą, groźną akcję. Łukasz Piątek był na 5.- 6. metrze, miał przed sobą Tobiasza i tylko świetna interwencja Mosóra, który w ostatniej chwili zablokował strzał, spowodowała, że "Wojskowi" nie stracili gola. Legioniści zaczęli grać nerwowo. Tracili piłkę na 20. - 30. metrze od swojej bramki, co powodowało bardzo groźne sytuacje dla "Czarnych Koszul". Raz za razem kotłowało się w polu karnym Tobiasza, lecz obyło się bez konsekwencji. W pewnym momencie Kacper Gościniarek zapoczątkował akcję, a Konik uderzył niecelnie - tuż obok słupka. W 79. minucie Legia II miała sporo szczęścia. Parobczyk oddał płaski strzał z 10. metra, tuż przy słupku - Tobiasz nie miałby najmniejszych szans na obronę, uderzenie okazało się minimalnie niecelne. 

Ostatecznie, rezerwy "Wojskowych" zwyciężyły 2:1 Polonię w derbach stolicy, na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej. Już w środę, 12 maja, "Wojskowi" zmierzą się u siebie z liderem III ligi grupy I - Pogonią Grodzisk Mazowiecki (godz. 18:00). 

Polonia Warszawa - Legia II Warszawa 1:2 (0:2)

Paczuk (49. min.) - Włodarczyk (7. min., 15. min.)

Żółe kartki: Marcinho - Kwiatkowski, Tobiasz, Konik

Polonia: Abramowicz - Mikołajewski, Mosiejko, Paczuk (51' Parobczyk), Radziński, Wojdyga, Marciniec, Wełna, Piątek, Marcinho, Pazio (26' Niewiarowski)

Legia II: Tobiasz - Macenko, Mosór, Astiz - Kwiatkowski, Kisiel (65' Gościniarek), Kurowski, Konik - Ciepiela (88' Barnowski), Włodarczyk (75' Kamiński), Cielemęcki (65' Skwierczyński)

Polecamy

Komentarze (34)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.