Ernest Muci Robert Pich

Ruch pokonany, trzeci sparing wygrany

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

16.12.2022 13:00

(akt. 24.12.2022 11:53)

Legioniści wygrali trzeci, grudniowy sparing. Warszawiacy zwyciężyli w LTC 2:1 I-ligowy Ruch Chorzów po bramkach Roberta Picha i Pawła Wszołka, a wynik ustalił zawodnik "Niebieskich", Kacper Michalski. Spotkanie towarzyskie odbyło się pod balonem, na sztucznej nawierzchni.
Sparingi zimowe 2022/2023 - Sparingi
Legia WarszawaLegia Warszawa
2 1

(2:0)

Ruch ChorzówRuch Chorzów
16-12-2022 12:00 Książenice
19'
33'
46'
46'
60'
61'
61'
75'
77'
78'
Centrum meczowe
Legia WarszawaRuch Chorzów
  • 99. Jakub Osobiński

    61'
  • 2. Konrad Kasolik

    46'
  • 21. Maciej Sadlok

    46'
  • 71. Remigiusz Szywacz

  • 90. Jakub Bednarczyk

    46'
  • 6. Tomasz Swędrowski

    46'
  • 14. Łukasz Janoszka

    46'
  • 5. Tomasz Wójtowicz

    46'
  • 20. Mikołaj Kwietniewski

    46'
  • 23. Artur Pląskowski

    60'
  • 95. Daniel Szczepan

    75'

Rezerwy

  • 1. Tomasz Nowak

    61'
  • 26. Kacper Michalski

    46'
  • 98. Filip Nawrocki

    46'
  • 4. Przemysław Szur

    46'
  • 19. Igor Stasiński

    75'
  • 10. Tomasz Foszmańczyk

    46'
  • 7. Jakub Piątek

    46'
  • 15. Jakub Witek

    46'
  • 13. Łukasz Moneta

    46'
  • 18. Maksymilian Roguła

    60'
  • 24. Bartłomiej Barański

Legioniści wrócili do treningów 1 grudnia, w ostatnich dniach wygrali dwa sparingi (3:1 z GKS-em Tychy4:0 z Motorem Lublin), a w piątek, 16 grudnia, zmierzyli się kontrolne z I-ligowym Ruchem Chorzów. Jak wyglądał wyjściowy skład "Wojskowych"? W bramce stanął Cezary Miszta. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Maik NawrockiRafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. Na wahadłach zagrali Paweł Wszołek oraz Mattias Johansson. W środku pola pojawili się Bartosz Slisz i Patryk Sokołowski, którzy mieli przed sobą Josue, a w ataku wystąpili Ernest Muci oraz Robert Pich.

W kadrze stołecznej drużyny zabrakło m.in. Blaza Kramera (problemy z przywodzicielem, prawdopodobnie 3-4 miesiące przerwy; SZCZEGÓŁY), a także kadrowiczów, czyli Kacpra TobiaszaArtura Jędrzejczyka oraz Filipa Mladenovicia, którzy są na urlopach. W piątek nie wystąpili również Bartosz Kapustka (oszczędzanie ze względu na sztuczną nawierzchnię, plus lekkie dolegliwości), Carlitos (praca indywidualna), Makana Baku i Lindsay Rose (mikrourazy).

Warszawiacy mogli rozpocząć mecz z przytupem, gdyż Wszołek znalazł się w sytuacji sam na sam, ale Jakub Osobiński popisał się kapitalną interwencją, tak jak zresztą przy dobitce Picha. Chorzowianie odpowiedzieli po rozegraniu rzutu rożnego, dośrodkowaniu z bocznego sektora, lecz Artur Pląskowski główkował niecelnie. Potem pojawił się okres walki w środku pola, z której niewiele wynikało, a następnie Slisz i Josue zdecydowali się na uderzenia z dystansu – pierwsze okazało się zablokowane, a drugie świetnie wybronił golkiper Ruchu.

W 19. minucie "Wojskowi" objęli prowadzenie. Nawrocki doskoczył do Daniela Szczepana, wygrał z nim pojedynek, zagrał do Muciego, który bez przyjęcia podał do Picha, a ten trafił do siatki z 9. metra. Po pół godzinie gry Legia podwyższyła wynik. Wszołek przejął piłkę na 40. metrze, pobiegł do przodu, ściął do środka i – mimo wślizgu Tomasza Wójtowicza – uderzył, a futbolówka wpadła do bramki przy słupku. W końcówce pierwszej połowy szanse mieli jeszcze m.in. Augustyniak i Josue, lecz Osobiński nie dał się zaskoczyć. Tuż przed przerwą Ruch mógł złapać kontakt, ale Miszta świetnie sparował piłkę na słupek po groźnym strzale Szczepana.

W przerwie doszło do 6 zmian w Legii, która chwilę później wykreowała dogodną okazję. Kacper Skibicki dośrodkował wzdłuż pola karnego, gdzie zrobiło się zamieszanie, Osobiński odbił przed siebie piłkę, dopadł do niej Igor Strzałek, który płasko uderzył z lewej nogi, lecz bramkarz Ruchu udanie interweniował. Potem ładnie pokazał się Sokołowski, który przebiegł kilkanaście metrów, huknął zza "szesnastki" – co prawda nieco nad poprzeczką, ale była to niezła próba.

Gdy wydawało się, że większych emocji już nie będzie, to Ruch strzelił gola kontaktowego. Centra wzdłuż bramki sprawiła, że piłka minęła Jakuba Trojanowskiego i trafiła do Kacpra Michalskiego, który z bliska skierował ją pod poprzeczkę, skutecznie zamykając akcję na dalszym słupku. Pierwszoligowiec wrzucił wyższy bieg, dążył do wyrównania, lecz wynik nie uległ zmianie.

Ostatecznie Legia wygrała 2:1 z Ruchem Chorzów w trzecim i zarazem ostatnim sparingu w 2022 roku.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (134)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.