Sparing: Legia - Lokomotiv Płowdiw 1:2 (0:1) - Porażka ze Stanewem
05.07.2012 19:51
- Zapis relacji na żywo
- Pomeczowy komentarz Jana Urbana
- Opinie legionistów
- Zdjęcia z meczu
- Trener Jan Urban podsumował zgrupowanie
Przez większą część zgrupowania piłkarze, sztab szkoleniowy, dziennikarze i kibice spodziewali się kończącego zgrupowanie w Austrii sparingu z Lokomotivem Zagrzeb. Rozegrania meczu z Chorwatami zakazała... policja i Legia w ostatniej chwili musiała szukać nowego rywala. Wybór padł na Lokomotiw Płowdiw, w którym bramkarzy trenuje doskonale znany z występów przy Łazienkowskiej Radostin Stanew. Pojedynek przebiegał według doskonale znanego już wszystkim scenariusza. Kompletnie nudny pierwszy kwadrans, w którym nic się nie dzieje, a potem przyspieszenie tempa. Na groźną akcję trzeba jednak było czekać bardzo, ale to bardzo długo. Wcześniej widzieliśmy wiele dośrodkowań, niecelnych podań oraz dużo fizycznej walki w środku pola, w której naprawdę dobrze wypadali podopieczni Jana Urbana. Jak na sparing, piłkarze grali naprawdę ostro czego skutkiem było kilka żółtych kartek, arbiter częściej pokazywał jednak kartoniki piłkarzom Lokomotivu. W 41. minucie fajnym strzałem z dystansu (naprawdę dobrze wychodziły mu też na treningach) popisał się Dominik Furman, ale piłka zaliczyła rykoszet i wpadła w ręce przyszykowanego do interwencji Jordana Gospodinowa. Kolejna sytuacja, która zdarzyła się 60 sekund później była katastrofalna dla Legii. Wojciech Skaba po prostu minął się z piłką przed polem karnym, do futbolówki zdołał dolecieć Eildiano Marquez i zmieścił ją technicznym strzałem w siatce obok interweniującego jeszcze Alberta Bruce'a. Rywale mogli dołożyć nam bramkę do szatni, ale po wrzutce z rożnego pomylił się o kilka centymetrów Georgios Salamastrakis.
Druga połowa była oczywiście... nudna jak flaki z olejem. Do 56. minuty kibice mogli obejrzeć tylko piłkarzy podających sobie piłkę i zmiany, których dokonywali trenerzy obu drużyn. Ożywienie przyniósł gol dla Wojskowych, który padł po katastrofalnym błędzie Gilberta Bawyiha. Golkiper Lokomotiwu chciał okiwać Jakuba Koseckiego, ale ten okazał się bardziej cwany, wyłuskał futbolówkę i tylko dla formalności skierował ją do bramki. Wyglądało to tak, że remis zadowala obie ekipy, gdyż przez kolejne minuty gracze znowu w upalnej atmosferze jedynie dreptali po zielonej, austriackiej murawie. W 71. minucie ziewający obserwatorzy spotkania zostali zaciekawieni obrazem faulującego Konrada Jałochy, który zawadził przeciwnika starając się wybronić sytuację sam na sam. Do "jedenastki" podszedł Christo Spasow, który posłał piłkę tam gdzie nie było "Jao" i wyprowadził drużynę z Płowdiw na prowadzenie. Wtedy twarz chcieli zachować legioniści, którzy rzucili się do ataków. Dużo ożywienia wprowadził na boisko Michał Kucharczyk, który starał się mijać rywali i atakować przeciwników, ale nie zawsze mu się to udawało. Najlepszą okazję "Kucharz" miał w 88. minucie, gdy wpadł w pole karne i huknął nad bramką. Na tym mecz się właściwie skończył. Bilans sparingów na zgrupowaniu wygląda tragicznie i nie daje powodów do optymizmu. W czterech meczach udało się tylko wygrać raz ze słabą ekipą z Cluj. Przegraliśmy za to z Metalistem Charków, Spartą Praga i dzisiaj, z Lokomotiwem. Straciliśmy też 10 bramek zdobywając jedynie 3. Oby wkrótce wyglądało to lepiej, oby był to jedynie efekt cieżkich treningów...
Legia - Lokomotiv 1:2 (0:1)
Bramki: Kosecki (54') - Marquez (42'), Spasov (71')
Żółte kartka: Suler (44') - Ribero (25'), Daison (36'), Salamastrakis (51')
Legia Warszawa: Skaba (46' Konrad Jałocha) - Lisowski, Suler, Choto, Kiełbowicz (46' Wawrzyniak) - Jagiełło (66' Kucharczyk), Bruce, Zbozień, Furman, Żurek (66' Żyro) - Kosecki
Lokomotiw Płowdiw: Gospodinow (46' Bayiha-N'Djema) - Rodrigues (28' Elidiano), Salamastrakis (55' Kotew), Christozow (12' Georgijew), Wenkow - Todorow (62' Jordanow), Georgijew, Dakson (62' Timonow), Serginho (76' Małamow), Lazarow (55' Kyriakidis) - Tassio (67' Spasow)
Sędziował: Sebastian Gishamer (Salzburg).
Lokomotiv Płowdiw – sylwetka rywala
Lokomotiv jest klubem o tradycjach kolejowych – został założony przez kolejarzy w Płowdiwie w 1926 roku. Klub kilkukrotnie zmieniał nazwę – początkowo oficjalnie nazywał się Sportclub Płowdiw, później kolejno nosił nazwy ZSK Lewski-Slawia Płowdiw, Slawia Czengełow Płowdiw, Torpedo Płowdiw, Energia Płowdiw oraz DFS Płowdiw. Obecna pełna nazwa PFK Lokomotiv Płowdiw obowiązuje od 1989 roku.
Lokomotiv gra w I lidze, najwyższej klasie rozgrywkowej w Bułgarii. W 1973 roku klub zdobył wicemistrzostwo kraju, pięciokrotnie stawał też na najniższym stopniu podium rozgrywek. Największe sukcesy święcił natomiast w 2004 roku, kiedy zdobył jedyne jak dotąd mistrzostwo kraju oraz Superpuchar. W tym samym roku Lokomotiv walczył o grę w Lidze Mistrzów, jednak plany pokrzyżował mu FC Brugge.
Trenerem zespołu jest Emil Velev. W składzie zespołu znacznie przeważają Bułgarzy. Średni wiek zawodników Lokomotivu to 27 lat. Swoje mecze drużyna rozgrywa na Stadionie Miejskim w Płowdiwie. Warto tutaj również wspomnieć, że drużyna Lokomotivu ma grono oddanych kibiców, którzy w Bułgarii uważani są za jedną z najbardziej fanatycznych ekip.
Kadra zespołu:
Bramkarze: Carvarishki Ivan, Gospodinov Yordan, Karadzhov Ivan, Stavrev Stoyan
Obrońcy: Biserov Boris, Bachvarov Georgi, Bengelloun Youness, Radev Tsvetelin, Kotev Kiril, Salamastrakis Georgios, Dyakov Tanko, Venkov Mihail, Yoshev Angel, Georgiev Valeri, Hristozov Nikolay, Rodrigues Jeremie, Todorov Yordan
Pomocnicy: Nikolov Nikolai, Santov Vasil, Malamov Stanislav, Vitanov Ljubomir, Lukic Nenad, Zlatinski Hristo, Eli Marques, Timonov Todor, Yordanov Ilian, Serginho, Georgiev Daniel, Kocev Dragi, Dakson
Napastnicy: Spasov Hristo, Lazarov Zdravko, Tassio, Cekov Lyubomir, Emil Angelov
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.