Steaua Bukareszt – Legia Warszawa: Początek walki o marzenia
20.08.2013 12:04
Legia do tej pory rozegrała cztery spotkania w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Dwukrotnie mierzyła się z walijskim The New Saints oraz z norewskim Molde FK. I choć stylem gry nie zachwycała, to kibice z Łazienkowskiej w tym momencie mogą już się cieszyć z awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Nie da się jednak ukryć, że dyspozycja podopiecznych Jana Urbana może martwić. Ostatni mecz, w ramach Pucharu Polski, przeciwko Rozwojowi Katowice, "Wojskowi" wygrali, ale wcześniej zaliczyli potknięcie z Ruchem Chorzów, co może być wskazówką dla Rumunów, jak grać przeciwko „Wojskowym”.
Z kolei Steaua Bukareszt jest ostatnio „w gazie”. Od prawie dwóch miesięcy najbliższy rywal Legii nie przegrał żadnego oficjalnego spotkania, przez cały ten czas zaliczając jedynie dwa remisy. Jeden z nich Steaua odnotowała w rewanżowym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, przeciwko gruzińskiemu Dinamo Tbilisi. Awans Rumunie zapewnili sobie jednak wcześniej, wygrywając na boisku rywala 2:0. Wcześniej ekipa z Bukaresztu odprawiła "z kwitkiem" Vardar Skopje, pokonując rywali u siebie 3:0 i na wyjeździe 2:1.
Jan Urban na pewno ma o czym myśleć przed pierwszym meczem, choć skorzystać nie będzie mógł jedynie z Bartosza Bereszyńskiego, który aktualnie zmaga się z kontuzją. Szkoleniowiec legionistów będzie mógł za to wypuścić do gry powracającego Tomasza Jodłowca.
Co ciekawe, na mecz w Bukareszcie sprzedano już prawie wszystkie wejściówki. Zapewne fani Steauy chętnie zapełnią stadion, a sam dyrektor generalny rumuńskiej drużyny, Mihai Stoica powiedział, że to samo chciałby zobaczyć w Warszawie. Cytowany przez rumuńskie media powiedział: - Bardzo bym chciał, by pozwolono im (Żylecie – przyp. red.) wejść na trybuny. Chciałbym ich zobaczyć. Kibice Legii są fantastyczni, ale nie boimy się stworzonej przez nich presji i atmosfery.
Spotkanie posędziuje Nicola Rizzoli. Jest to doświadczony arbiter z Włoch, który w maju prowadził finał Ligi Mistrzów.
Bukmacherzy faworyta widzą w gospodarzach pierwszego meczu. Dlatego serwis bet365.com za każdą złotówkę postawioną na Steauę Bukareszt daje 1,72 zł. Remis został wyceniony na 3,50 a kurs na zwycięstwo Legii wynosi całe 5 zł.
O tym, jak ważne jest to spotkanie przekonuje sam Jakub Rzeźniczak, który na swoim Twitterze napisał: „najważniejszy mecz, wszystko inne precz”. Mobilizować nie trzeba więc nikogo.
Przypszczalne składy:
Steaua: Tatarusanu – Latovlevic, Chiriches, Szukała, Georgievski – Tanase, Stanciu, Pintilii, Bourceanu, Popa – Piovaccari
Legia: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Dossa Junior, Brzyski – Kucharczyk, Furman, Radović, Vrdoljak, Żyro – Saganowski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.