fot. Marcin Szymczyk

Stępiński i Sanchez o meczu Legia – Widzew

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: widzew.com

03.09.2023 23:45

(akt. 04.09.2023 01:43)

– To spotkanie wyglądało tak, jak każde w ostatnim czasie. Widzew walczył, do pewnego momentu był równorzędnym przeciwnikiem, ale popełnił błędy, po których przeciwnik strzelił gole i wygrał. Przy stanie 1:1 mieliśmy sytuację 2 na 1, którą musimy wykorzystać. Nie zrobiliśmy tego, Legia była skuteczniejsza i wykorzystała szanse – mówił po porażce w Warszawie zawodnik klubu z Łodzi, Patryk Stępiński.

– Legia ma w kadrze ponad 20 zawodników na podobnym poziomie. Gdyby podstawowi piłkarze nie mogli grać, zmiennicy na pewno by ich zastąpili. Skład "Wojskowych" jest na tyle szeroki, że fakt rozgrywania meczu w czwartek nie odegrał większej roli, zwłaszcza że mamy wrzesień, nie listopad. Przygotowanie fizyczne nie ma obecnie żadnego znaczenia.

– Mieliśmy sytuację na 2:1, nie wykorzystaliśmy jej. Po naszych pomyłkach rywal strzelił gola na 2:1, później podwyższył na 3:1 po błędzie indywidualnym, który nie ma prawa się przydarzyć. Widzew jest równorzędnym przeciwnikiem dla wielu zespołów. Tydzień temu przyjechał do nas Śląsk, cofnął się i wygrał 2:0. My nie cofaliśmy się na Legii, ale zabrakło nam konsekwencji i w efekcie przegraliśmy.

Jordi Sanchez, napastnik Widzewa: – Walczyliśmy, ale nie byliśmy w stanie podjąć rywalizacji przez 90 minut. Czuję się współodpowiedzialny za wynik, bo przy remisie miałem czystą sytuację do zdobycia bramki. Jestem rozczarowany swoją grą, gdyż nie stworzyliśmy wielu okazji, a uważam, że mogę dać drużynie więcej. Gramy dalej, taka jest piłka, za dwa tygodnie mamy kolejną okazję do wywalczenia trzech punktów.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.