Sześć minut, które wstrząsnęło Legią. Porażka w Szczecinie
24.04.2022 17:30
1. Dante Stipica
2. Jakub Bartkowski
23. Benedikt Zech
13. Kostas Triantafyllopoulos
97. Luis Mata
58'17. Mateusz Fornalczyk
46'8. Damian Dąbrowski
22. Wahan Biczachczjan
67'21. Jean Carlos Silva
68'11. Kamil Grosicki
73'10. Luka Zahović
29. Lindsay Rose
23. Joel Abu Hanna
69'13. Paweł Wszołek
99. Bartosz Slisz
- 72'
5. Yuri Ribeiro
27. Josue
39. Maciej Rosołek
77. Benjamin Verbic
69'
Rezerwy
26. Jakub Bursztyn
33. Mariusz Malec
73'99. Mateusz Łęgowski
46'54. Maciej Żurawski
14. Kamil Drygas
67'7. Rafał Kurzawa
68'27. Sebastian Kowalczyk
- 58'
9. Piotr Parzyszek
80. Maciej Kikolski
- 69'
16. Jurgen Celhaka
20. Ernest Muci
21. Rafael Lopes
72'22. Kacper Skibicki
67. Bartosz Kapustka
69'
– Do końca sezonu chcę wywalczyć jak najwięcej punktów. Wiem, że teraz łatwo o takie podejście, że już nic się nie liczy. Zrobię ze swojej strony maksimum, abyśmy rywalizowali o każde "oczko" tak samo jak wtedy, gdy byliśmy bezpośrednio zagrożeni spadkiem – opowiadał na piątkowej konferencji prasowej trener stołecznego klubu, Aleksandar Vuković, który niedawno stwierdził też, że dopiero w końcówce rozgrywek będzie można mówić o najsilniejszej, docelowej kadrze, jakiej by sobie życzył. Do zdrowia wrócili i wracają bowiem zawodnicy kontuzjowani lub po chorobach, lecz przed Serbem było nie lada wyzwanie, aby posklejać linię defensywną na spotkanie w Szczecinie. Szkoleniowiec nie miał bowiem do dyspozycji Artura Jędrzejczyka (pauza za nadmiar żółtych kartek), Mattiasa Johanssona (uraz przeciążeniowy), Maika Nawrockiego (uszkodzenie stawu skokowego) i Mateusza Hołowni (infekcja).
Jak wyglądała podstawowa jedenastka "Wojskowych" na mecz z Pogonią? W bramce stanął Richard Strebinger. Czteroosobowy blok obronny stworzyli Lindsay Rose, Mateusz Wieteska (150. mecz w Legii), Joel Abu Hanna i Yuri Ribeiro. W środku pola pojawili się Bartosz Slisz oraz Patryk Sokołowski. Na skrzydłach zagrali Paweł Wszołek i Benjamin Verbic, na "dziesiątce" – Josue, a najbardziej wysuniętym zawodnikiem okazał się Maciej Rosołek.
Warszawiacy znowu mierzyli się z niewygodnym – od kilku lat – przeciwnikiem, kolejnym po Piaście Gliwice (0:1). Przyjeżdżali do Szczecina, aby przełamać złą serię w spotkaniach z Pogonią. Na 9 ostatnich meczów (nie wliczając dzisiejszego; 24.04.2022 r.) zwyciężyli bowiem tylko 2 razy, 2-krotnie zremisowali i ponieśli aż 5 porażek. Statystyk nie udało się jednak podreperować.Głównym podtekstem w niedzielnej rywalizacji okazał się Kosta Runjaić, trener "Portowców", który w przyszłych rozgrywkach zostanie zapewne szkoleniowcem "Wojskowych". Co ciekawe, dla Legii była to już 50. gra w tym sezonie.
Początek rywalizacji okazał się spokojny, na murawie nie działo się zbyt wiele. Było dużo gry w środku pola, brakowało okazji w ofensywie. Pogoń miała przewagę optyczną, częściej utrzymywała się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Legia bazowała natomiast na szybkich atakach, zagraniach w pole karne i stałych fragmentach. Z czasem mecz zaczął się stopniowo rozkręcać. W 22. minucie doszło do pierwszej, ciekawszej akcji. Ribeiro podał do Verbicia, ten zbiegł do środka i mocno uderzył zza "szesnastki", ale Dante Stipica pewnie interweniował. Szczecinianie odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób – objęli prowadzenie. Wahan Biczachczjan dośrodkował z rzutu rożnego na bliższy słupek, do Kostasa Triantafyllopoulosa, ten główkował, a Strebinger zbił przed siebie piłkę. Walczyli o nią Wieteska i Luka Zahović, który ostatecznie – po sporym zamieszaniu – wepchnął ją do siatki.
Stołeczny klub chciał się otrząsnąć, starał się wrzucić wyższy bieg. Josue oddał dwa strzały z ok. 18. metra – najpierw trafił z rzutu wolnego w mur, a jego drugie uderzenie przeleciało obok bramki. Portugalczyk błysnął w końcówce pierwszej połowy – dośrodkował z kornera, Stipica nie sięgnął piłki, ta odbiła się od będącego na dalszym słupku Damiana Dąbrowskiego, który pechowo skierował ją do własnej siatki. Tuż przed przerwą zespół z Warszawy mógł wyjść na prowadzenie. Ponownie pokazał się Josue, który popisał się udanym przerzutem na prawą flankę. Rosołek dopadł do futbolówki, posłał zawiesinę na lewą stronę pola karnego, do Slisza, który główkował nieznacznie nad poprzeczką. Pogoń osłabła po strzelonym golu, miała kłopoty z kreowaniem sytuacji – "pod grą" byli Biczachczjan i Kamil Grosicki, lecz ich uderzenia zza "szesnastki" często okazywały się blokowane.
Legia mogła kapitalnie rozpocząć drugą odsłonę. Rose precyzyjnie zacentrował z prawego skrzydła na dalszy słupek, do Rosołka, który główkował, a futbolówka musnęła słupek i wyszła poza linię końcową. Od 53. minuty warszawiacy grali w przewadze. Błąd popełnił Benedikt Zech, który stracił piłkę na rzecz Wszołka, a następnie go sfaulował – gdyby tego nie zrobił, to zawodnik "Wojskowych" znalazłby się w sytuacji sam na sam. Początkowo sędzia Szymon Marciniak pokazał żółtą kartkę, ale po chwili podszedł do monitora, obejrzał powtórkę (VAR) i zmienił decyzję – wyrzucił obrońcę Pogoni z boiska.
Wydawało się, że będzie to zastrzyk energii dla stołecznej drużyny, ale tak się nie stało. – Zaczęliśmy popełniać jakieś zupełnie niezrozumiałe błędy w rozegraniu, a przede wszystkim w obronie – stwierdził na gorąco Vuković. A Pogoń z tego skorzystała i... zdobyła 2 bramki w 6 minut. Dąbrowski posłał miękkie zagranie z głębi pola, Wieteska podbił piłkę, która zmieniła tor lotu, Abu Hanna chciał ją wybić, lecz zrobił to bardzo niedokładnie. Wyszło z tego – w zasadzie – podanie do nadbiegającego Zahovicia, który uderzył z lewej nogi, z 14. metra. Futbolówka wpadła w kozioł, zmyliła Strebingera i zatrzepotała w siatce. – Podarowaliśmy gola i nakręciliśmy drużynę spętaną, zestresowaną, czekającą na wyrok. Daliśmy jej drugie życie – mówił "Vuko". Parę chwil później, po kontrze, było już 3:1 dla gospodarzy – Grosicki zbiegł z lewej flanki do środka i oddał płaski, skuteczny strzał zza "szesnastki" na bliższy słupek.
Legioniści próbowali się jeszcze zmobilizować, kilka razy zagrozili bramce strzeżonej przez Stipicę, ale wynik nie uległ już zmianie. Ostatecznie, warszawiacy przegrali 1:3 z Pogonią w Szczecinie. Dla "Wojskowych" to już 16. ligowa porażka w sezonie.
ZOBACZ TAKŻE:
– Zapis relacji tekstowej na żywo
– Konferencja trenera Vukovicia
– Rozmowa z Bartoszem Kapustką
– Kilka słów od Kamila Grosickiego
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.