Tomas Pekhart: Musimy grać o wiele lepiej

– Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Myślę, że przez pierwsze 25 minut kontrolowaliśmy spotkanie, potem popełniliśmy jeden błąd. Daliśmy rywalom nadzieję, oni to wykorzystali. Później mecz był dla nas jeszcze trudniejszy. Miałem jedną okazję, może gdybym skutecznie główkował na 1:1, to byłoby inaczej. W przerwie powiedzieliśmy sobie, jak mamy zagrać w drugiej połowie. Niestety, szybko straciliśmy bramkę, przeciwnicy czekali z tyłu na kontratak i robiło się coraz trudniej.

– Nie ma dla mnie różnicy, kto do mnie podaje. W poniedziałek popełnialiśmy błędy i nie stworzyliśmy wielu sytuacji. Gdybyśmy pierwsi zdobyli bramkę, to byłby to zupełnie inny mecz.

– Oglądałem w hotelu pierwszą połowę meczu Rakowa z Radomiakiem, później wybraliśmy się na stadion i nie wiedzieliśmy, jaki jest wynik. Dla nas nie ma to różnicy. Musimy skupić się na naszej robocie, wygrywać i zobaczymy, co będzie po ostatniej kolejce. Dlaczego po minionych rozgrywkach odszedłem z Legii? To długa historia. Czuję się tu bardzo dobrze. Mam nadzieję, że strzelę jeszcze trochę goli do końca sezonu.

– Przeciwko jakiemu obrońcy grało mi się najtrudniej? Wskażę na Andrzeja Niewulisa. Poza boiskiem jest wszystko okej, ale na murawie zawsze jest walka. Gdy grał w Rakowie, to zawsze miałem trudny mecz.

– Spotkanie Polska – Czechy? Wyglądało to tak, jak byśmy mieli lepsze witaminy (śmiech). Pierwsze 2-3 minuty, to był koncert z naszej strony. Bardzo dobrze się to oglądało. Myślę, że to był fajny mecz.

ZOBACZ TAKŻE:

• Dwa gole Josue, remis w Legnicy
• Zapis relacji tekstowej na żywo
• Kosta Runjaić: Jestem rozczarowany
• Oceń legionistów za mecz z Miedzią
• Andrzej Niewulis: Rollercoaster
• Yuri Ribeiro: Byliśmy lepszą drużyną
• Grzegorz Mokry: Mam kilka uwag do decyzji sędziego
• Skrót meczu Miedź – Legia
• Pierwszy gol Legii bezpośrednio z rzutu wolnego od prawie 5 lat
• Maik Nawrocki nie zagra z Lechem