Tomasz Tułacz: Daliśmy ciała

Czytaj też

Historyczne zwycięstwo, Legia bliżej lidera!

– Rozczarowaliśmy, zawiedliśmy samych siebie. Chcieliśmy grać zupełnie inaczej, szczególnie w pierwszej połowie. Nie wdrażaliśmy tego, co pragnęliśmy zrobić i nad czym pracowaliśmy. Daliśmy ciała.

– Męska rozmowa w przerwie sprawiła, że w drugiej połowie wyglądaliśmy zupełnie inaczej. Może nie przełożyło się to na wiele sytuacji, ale jak mamy przegrywać z takimi rywalami, to przegrywajmy z twarzą, z zachowaniem zasad, które muszą nas dalej wyróżniać, jeśli chcemy grać o utrzymanie. Każdy przeciwnik w Ekstraklasie jest do pokonania, tylko trzeba być odważnym, zdeterminowanym.

– Trzeba być blisko rywala, który w sobotę, szczególnie do przerwy, był bardzo dobrze dysponowany z piłką. Dlaczego? Graliśmy ze sporą bojaźnią i ułatwialiśmy zadanie, popełniając niezrozumiałe błędy. Chcę pochwalić zespół za drugą połowę – to jedyny plus meczu, na którym można budować, bo przed nami kolejne istotne spotkania, z bezpośrednimi rywalami o cele, o które walczymy.

– Co musi zrobić Puszcza, by wyjść ze strefy spadkowej? Jak najszybciej wygrać mecz. Widzieli Państwo, jak wyglądaliśmy w sobotę – do pewnego momentu było pytanie nie kiedy, a ile Legia strzeli nam goli. Nie można się panicznie bać.