Vladimir Weiss - to on ma pomóc Legii Warszawa
26.05.2011 08:10
- Pytał mnie o polską ligę, interesował się Legią. Powiedziałem mu, że to wielkie wyzwanie, że Legia jest jak Real Madryt w Hiszpanii albo Sparta Praga w Czechach. On sam jednak musi podjąć decyzję, bo w tej naszej trenerskiej robocie nigdy do końca nic nie wiadomo - opowiada Dusan Radolsky.
- Był surowy, w mocnych słowach potrafił przywołać do porządku, bardzo dbał o dyscyplinę. Jednak wiedział także, że czasem trzeba odpuścić, pożartować. Widząc, że ktoś jest zmartwiony, brał go na bok, rozmawiał, pytał, czy wszystko w po rządku. Złego słowa na niego nie dam powiedzieć. Pracując z nim, przeżyłem najpiękniejsze chwile w swoim piłkarskim życiu. W Artmedii nie było istotne z kim graliśmy, czy to zespół z czołówki, czy z dołu tabeli. Każdego przeciwnika traktował tak samo, długo analizował jego grę, rozkładał na czynniki pierwsze. Dostawaliśmy materiały, a potem na odprawach wkładał nam to wszystko do głów. To istota jego pracy, nie ma u niego filmów motywujących, wielkich przemówień. Daje wiedzę, a zawodnik musi tę wiedzę wykorzystać na boisku - wspomina Blażej Vascak, zawodnik Polonii Bytom, który w meczu Artmedii z Celtikiem zdobył jedną z pięciu bramek.
- Trener wie, co powiedzieć w danym momencie, co zawodnik chciałby usłyszeć. Jego zdanie jest i musi być najważniejsze, co zrozumiałe. Po rozmowie z nim człowiek chciałby jak najszybciej wyjść na boisko i grać, taki jest naładowany - opowiada bramkarz Evertonu, kandydat do powrotu na Łazienkowską, Jan Mucha.
- Potrafi wybuchnąć, ale nie jest tak, że my boimy się go krytykować. On mocnych słów z naszej strony także się nie lęka. Bo wie, że zawsze obroni się na boisku, zna swoją wartość i jeśli ktoś ma mu coś zarzucać, to musi mieć bardzo mocne argumenty - opowiada Peter Surin, szef działu piłkarskiego słowackiego "Dennika Šport"
Więcej o Vladimirze Weissie - piłkarzu, trenerze i człowieku w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz na sports.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.