![Domyślne zdjęcie Legia.Net](/dynamic-assets/news2/970/0/default-photo.png)
W warszawskiej Legii rozpoczęła się kuracja odchudzająca
14.09.2002 09:08
(akt. 07.12.2018 12:04)
<b>Cezary Kowalski: Dlaczego zabiera pan pieniądze zawodnikom?</b>
Wywiad z Edwardem Trylnikiem
Cezary Kowalski: Dlaczego zabiera pan pieniądze zawodnikom?
Edward Trylnik: - Jeszcze nie obniżyłem. Złożyłem im propozycję i czekam na odpowiedź. Powinni się zgodzić, bo to, co im zostanie, to także godne pieniądze. Ich zarobki były nieadekwatne do sportowych wyników.
Którzy zarabiali najwięcej?
- Tomasz Łapiński, Marek Citko i Rafał Siadaczka dostawali więcej niż zawodnicy z pierwszego składu. Trzeba było uzdrowić sytuację. Grasz - zarabiasz, nie grasz - nie zarabiasz.
Ile dostawali?
- Ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie.
Podobno złapał się pan za głowę, kiedy zobaczył, że trener Okuka dostaje 50 tysięcy.
- Akurat Okuka zasługuje na dużą pensję. Bo to znakomity trener.
W Legii płacicie chyba najwięcej w lidze?
- Też mi się tak wydaje. Nawet po obniżeniu kontraktów piłkarze mogą zarobić po 17-20 tysięcy miesięcznie. Znam wielu zawodników, którzy za takie pieniądze przyszliby do Legii z pocałowaniem w rękę.
Ale skąd ukarani zawodnicy mogli wiedzieć, że doznają kontuzji?
- Może powinni sami się ubezpieczyć?
Na co pójdą zaoszczędzone fundusze?
- Kupiliśmy dwóch zawodników, trzeba ich opłacić. Kibice rzucili kamieniem w sędziego i musimy zapłacić karę...
To przecież tylko cztery tysiące złotych.
- Ale następnym razem może być czterdzieści. Trzeba przeprowadzić remont. Tak aby kibice nie mieli skąd brać kamieni.
Zapłaciliście już za Dudka i Surmę?
- Jeszcze nie.
A chociaż jakąś ratę?
- Nie ma jeszcze terminu.
Mówił pan na początku tygodnia, że pierwsza rata za Surmę już poszła.
- Miała pójść. Cały czas jesteśmy w kontakcie z prezesem Ruchu Chorzów Krystianem Rogalą.
Edward Trylnik: - Jeszcze nie obniżyłem. Złożyłem im propozycję i czekam na odpowiedź. Powinni się zgodzić, bo to, co im zostanie, to także godne pieniądze. Ich zarobki były nieadekwatne do sportowych wyników.
Którzy zarabiali najwięcej?
- Tomasz Łapiński, Marek Citko i Rafał Siadaczka dostawali więcej niż zawodnicy z pierwszego składu. Trzeba było uzdrowić sytuację. Grasz - zarabiasz, nie grasz - nie zarabiasz.
Ile dostawali?
- Ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie.
Podobno złapał się pan za głowę, kiedy zobaczył, że trener Okuka dostaje 50 tysięcy.
- Akurat Okuka zasługuje na dużą pensję. Bo to znakomity trener.
W Legii płacicie chyba najwięcej w lidze?
- Też mi się tak wydaje. Nawet po obniżeniu kontraktów piłkarze mogą zarobić po 17-20 tysięcy miesięcznie. Znam wielu zawodników, którzy za takie pieniądze przyszliby do Legii z pocałowaniem w rękę.
Ale skąd ukarani zawodnicy mogli wiedzieć, że doznają kontuzji?
- Może powinni sami się ubezpieczyć?
Na co pójdą zaoszczędzone fundusze?
- Kupiliśmy dwóch zawodników, trzeba ich opłacić. Kibice rzucili kamieniem w sędziego i musimy zapłacić karę...
To przecież tylko cztery tysiące złotych.
- Ale następnym razem może być czterdzieści. Trzeba przeprowadzić remont. Tak aby kibice nie mieli skąd brać kamieni.
Zapłaciliście już za Dudka i Surmę?
- Jeszcze nie.
A chociaż jakąś ratę?
- Nie ma jeszcze terminu.
Mówił pan na początku tygodnia, że pierwsza rata za Surmę już poszła.
- Miała pójść. Cały czas jesteśmy w kontakcie z prezesem Ruchu Chorzów Krystianem Rogalą.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.