Wielka szansa dla Daniela Łukasika

- Nogi mi się nie trzęsą. Mam za sobą mecz z Hapoelem Tel Awiw, a więc wiem, co to są europejskie puchary. Poczułem szansę i zdaję sobie sprawę, że dobre występy mogą sprawić, że zostanę w składzie na dłużej. Przede wszystkim odżyłem pod względem psychicznym. Poczułem się pewniej, dużo pomogli starsi piłkarze. Michał Żewłakow cały czas mi podpowiada. Z perspektywy młodego zawodnika najważniejsze jest to, aby nie krytykowano nas zbytnio po treningach czy meczach sparingowych. Gdy człowiek dostanie opierdziel, zamyka się w sobie, gra na alibi, asekuracyjnie, do tyłu. Ryzyko ogranicza do minimum. 

- Moja odpowiedzialność w czwartek będzie bardzo duża, bo Łotysze zapewne zagrają z kontrataku. W spotkaniach kontrolnych większość bramek traciliśmy właśnie po takich akcjach, dlatego trzeba uważać.