Wiosenne błędy norweskiego trenera
13.04.2015 09:01
- Sztuczna rywalizacja - Henning Berg należy do trenerów, którzy budują drużynę w oparciu o grupę zawodników. Niezależnie od tego, co by się działo, konsekwentnie na nich stawia. Jeśli są zdrowi i nie muszą pauzować za kartki, to grają. Niezależnie od formy, w jakiej są. Tak jest ostatnio w przypadku Tomasza Jodłowca. Reprezentant Polski prezentuje się dużo gorzej niż jesienią (co widać było również w spotkaniu Irlandia – Polska), ale w Legii jest nie do ruszenia. Dominik Furman, wychodząc na boisko, wie, że niezależnie od tego, jak zagra, w kolejnym meczu co najwyżej usiądzie na ławce rezerwowych. Podobnie na początku rundy wiosennej (i przez całą jesień) było z Orlando Sa.
- Uzależnienie od Radovicia - Indywidualne treningi, schematy, założenia taktyczne – za to przez rok pracy w Legii chwaliliśmy Henninga Berga. Rzeczywiście, w tej drużynie widoczna była powtarzalność, schematy rozegrania akcji ćwiczone w czasie zajęć w tygodniu. Od początku rundy wiosennej tego nie ma. Wniosek jest jasny: zespół został ustawiony pod Miroslava Radovicia. Serba zabrakło i od razu pojawiły się problemy.
- Przygotowanie fizyczne - Pomijając zawodników o najlepszej wydolności, jak Jakub Rzeźniczak czy Igor Lewczuk, u pozostałych widać problem z przygotowaniem fizycznym. Zawodnicy niby mają siłę, biegają, ale z reguły w jednostajnym tempie. Często są spóźnieni, szwankuje start do piłki, widać brak tzw. świeżości. We wrześniu drużynę opuścił poprzedni specjalista od przygotowania fizycznego Cesar Sanjuan, w okresie przygotowawczym zmienił się sposób treningów. Najwyraźniej nowe metody nie dały pożądanego efektu.
- Kosztowne rotacje - Porażka u siebie z Jagiellonią (1:3), wyjazdowy remis z Koroną (0:0) – to już pięć straconych punktów. W tych spotkaniach Henning Berg, w porównaniu do poprzedniego, wymieniał praktycznie całą jedenastkę, bo priorytetem była rywalizacja z Ajaksem Amsterdam w Lidze Europy. To były szkodliwe decyzje.
Szczegółową analizę można znaleźć w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.