Właściciel Rapidu nie szasta pieniędzmi
19.10.2011 08:21
W poprzednim sezonie napastnik Cassio Vargas został wyrzucony z mieszkania, bo klub nie zapłacił za wynajem. Jego koledze z drużyny odłączono gaz i prąd. - Nie wiadomo, dlaczego Copos nie chce zainwestować więcej, jest przecież jednym z najbogatszych Rumunów - mówi Andreia Craitoiu, dziennikarz "Gazeta Sporturilor".
W 2008 r. rumuńskie Centralne Biuro Antykorupcyjne wszczęło śledztwo w sprawie dziesięciu piłkarskich działaczy i agentów. Copos był podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy, były reprezentant Rumunii Gheorghe Popescu o oszustwa podatkowe. Cztery lata wcześniej napastnik Florin Bratu został sprzedany z Rapidu do Galatasaray. Oficjalnie za 3,1 mln dol., ale na konto klubu z Bukaresztu wpłynęło tylko 100 tys. i od tej sumy zapłacono podatek. Resztę miał przechwycić Popescu. Na wszystkich transferach przeprowadzonych nieuczciwie rumuńska federacja miała stracić około miliona funtów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.