fot. Paulina Szewczuk

Yuri Ribeiro: Dobrze się czuję na pozycji wahadłowego

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Jakub Waliszewski

Marcin Szymczyk, Maciej Ziółkowski, Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

14.12.2023 23:46

(akt. 15.12.2023 02:22)

– Myślę, że był to trudny mecz. Wiedzieliśmy, że zmierzymy się z bardzo dobrym zespołem, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że zagramy w domu. Chcieliśmy wygrać. Remis byłby wystarczający w kwestii awansu, lecz w Legii zawsze walczy się o zwycięstwo. Wykonaliśmy niezłą robotę, wyszliśmy z grupy, co najważniejsze – mówił strzelec pierwszego gola w spotkaniu z AZ (2:0) w Lidze Konferencji Europy, Yuri Ribeiro.

– Przed naszymi kibicami gra się dużo łatwiej, ale wszędzie trzeba występować tak, jak my w czwartek. Mamy dobrą drużynę, grupę. Skupiamy się na niedzieli i bardzo ważnym spotkaniu ligowym z Cracovią. Jesteśmy w Legii, więc musimy walczyć o mistrzostwo.

– Czułem się komfortowo na lewym wahadle. Wcześniej grałem już na tego rodzaju pozycji. Mogę występować i tu, i na środku obrony, wszędzie dam z siebie wszystko. Taką mam osobowość – pragnę po prostu pomagać drużynie.

– Mamy dobrą presję w Legii. Odkąd tu jestem, zacząłem naprawdę kochać ten klub, szczególnie po finale Pucharu Polski, gdy kibice skandowali moje imię i nazwisko. Zawsze daję z siebie wszystko, a po tej sytuacji jeszcze więcej. Czuję szczęście, że tu jestem. Cieszę się z awansu w Lidze Konferencji Europy.

– Nie mam wymarzonego rywala w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Nie zajmowałem się tą kwestią, teraz trzeba koncentrować się na Ekstraklasie. To najważniejsze.

– Nie jestem zmęczony. Nigdy tego nie poczujesz, jeśli robisz to, co lubisz. Mamy wiele meczów, taki jest futbol. Chcę grać co trzy dni, a to dobry znak, pokazujący, że walczymy w europejskich pucharach. To fajne dla Legii i Polski. Sądzę, że zrobiliśmy niezłą robotę.

– Asysty Josue? 10/10. Myślę, że będzie zadowolony z oceny.

– Wydarzenia w Alkmaar nie były ważne w kontekście czwartkowego meczu. Najważniejsze okazało się skupienie na spotkaniu w Warszawie, reszta nie miała znaczenia. W Holandii działy się głupie rzeczy, do których nie powinno dojść. Musieliśmy pokazać naszym kibicom i Polsce, że będziemy walczyć nie tylko dla Legii, ale całego kraju.

– Czy to mój najważniejszy gol w Legii? Być może. Nie zdobywam wielu bramek, ale był to istotny mecz. Cieszę się z tego, że trafiłem do siatki i pomogłem zespołowi.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.