fot. Marcin Szymczyk

Wygrana z AZ Alkmaar, awans Legii!

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

14.12.2023 17:20

(akt. 15.12.2023 03:13)

Legia wygrała u siebie 2:0 z AZ Alkmaar (Holandia) w 6. kolejce Ligi Konferencji Europy, wyszła z grupy E z 2. miejsca i awansowała do 1/16 finału! Gole strzelili Yuri Ribeiro i Blaz Kramer, którym ładnie asystował Josue.
Liga Konferencji Europy - faza grupowa 2023/2024 - 6. kolejka
Legia WarszawaLegia Warszawa
2 0

(1:0)

AZ AlkmaarAZ Alkmaar
14-12-2023 18:45 Warszawa
Harald Lechner Viaplay, TVP Sport
34'
53'
60'
67'
68'
74'
80'
81'
87'
Centrum meczowe
Legia WarszawaAZ Alkmaar
  • 20. Rome-Jayden Owusu-Oduro

  • 2. Yukinari Sugawara

    80'
  • 4. Bruno Martins Indi

  • 5. Alexandre Penetra

  • 18. David Moller Wolfe

  • 6. Tiago Dantas

    60'
  • 10. Dani de Wit

    80'
  • 8. Jordy Clasie

  • 30. Denso Kasius

    67'
  • 9. Vangelis Pavlidis

  • 19. Myron van Brederode

    60'

Rezerwy

  • 12. Hobie Verhulst

  • 7. Jens Odgaard

    60'
  • 11. Ibrahim Sadiq

    67'
  • 14. Djordje Mihailović

    80'
  • 15. Ruben van Bommel

  • 21. Ernest Poku

  • 22. Maxim Dekker

  • 25. Riechedly Bazoer

    60'
  • 28. Kenzo Goudmijn

  • 29. Mexx Meerdink

  • 33. Wouter Goes

  • 59. Jayden Addai

    80'

Jak wyglądał podstawowy skład Legii na 32. spotkanie w sezonie 2023/24? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov, Rafał Augustyniak oraz Steve Kapuadi. Wahadła zajęli Paweł Wszołek i – ku zaskoczeniu – Yuri Ribeiro, który w systemie z trójką z tyłu był do tej pory rozpatrywany jako półlewy stoper. W środku pola znaleźli się Bartosz Slisz oraz Juergen Elitim. Na "dziesiątkach" pojawili się Josue oraz Ernest Muci, w ataku zagrał Marc Gual. Sztab szkoleniowy nie skorzystał z najlepszego strzelca, czyli Tomasa Pekharta, który ma problem z palcem u stopy i nie wystąpi już do końca roku.

Od początku spotkania goście starali się zaznaczyć przewagę – częściej utrzymywali się przy piłce, szybko wymieniali podania i szukali szans w zagraniach na skrzydła. Legioniści weszli jednak w mecz z dużym skupieniem i spokojem. Każdy atak był w porę przerywany i w pierwszych minutach w zasadzie nie doszło do żadnego zagrożenia.

Z czasem wicemistrzowie Polski zaczęli częściej dochodzić do głosu, choć mieli duży problem z przebiciem się przez szczelną i dobrze ustawioną defensywę AZ. Wydarzenia boiskowe rozgrywały się głównie w środkowej strefie, natomiast akcji z obu stron było jak na lekarstwo. Nie wspominając o strzałach, bo na pierwszy z nich należało poczekać do 21. minuty. Jordy Clasie mocno uderzył na bliższy słupek, ale Tobiasz udanie sparował piłkę do boku.

Mecz nie porywał. Na boisku działo się niewiele, brakowało składnych akcji, uderzeń na bramkę. Po obu stronach widoczna była za to duża niedokładność w zagraniach, która rzutowała na przebieg gry. Z mozolnej wymiany podań nie wynikało zupełnie nic.

Przełomowy moment dla Legii nastąpił w 34. minucie. Wszołek wycofał do Josue, ten precyzyjnie dośrodkował na dalszy słupek, a akcję strzałem z najbliższej odległości zamknął Ribeiro. Dla Portugalczyka był to trzeci gol w koszulce z "eLką" na piersi, ale z pewnością najważniejszy.

Trafienie podbudowało warszawiaków, którzy ruszyli do kolejnych ataków. Świetną okazję miał m.in. Gual, ale uderzył zbyt lekko, żeby pokonać bramkarza gości. Po pierwszych 45 minutach Legia wygrywała 1:0.

Od początku drugiej połowy "Wojskowi" starali się prowadzić grę i szukać szansy na drugiego gola, lecz to przyjezdni pierwsi stworzyli zagrożenie. David Moller Wolfe podał w pole karne do Vangelisa Pavlidisa, ale Grek nie zdołał oddać czystego strzału i ostatecznie udało się wyjść z opresji.

Podobnie jak w pierwszym meczu, Holendrzy nie zdołali dograć meczu w jedenastu. W 53. minucie Bruno Martins Indi zaatakował wyprostowanymi nogami Josue, za co sędzia ukarał go czerwoną kartką. Sytuacja była jeszcze konsultowana z VAR-em, ale pozostała niezmieniona. Po chwili Josue dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, tam najlepiej odnalazł się Slisz, lecz lepszy w tej sytuacji był Rome-Jayden Owusu-Oduro.

Mecz znacznie się ożywił. Na boisku było zdecydowanie więcej wolnych przestrzeni, dzięki czemu wzrosło tempo gry, a widowisko tylko na tym zyskało. Zawodnicy Kosty Runjaicia kilkukrotnie próbowali zagrozić bramce gości, ale zawsze zawodziła dokładność w finalnej części akcji. Na gola bardzo pracował Muci, lecz strzelał zbyt lekko lub w ostatniej chwili był skutecznie zatrzymywany przez obrońców.

Legia do końca walczyła o podwyższenie wyniku i w końcu dopięła swego. Josue kapitalnie dograł podcinką na dalszy słupek, a wprowadzony z ławki Blaz Kramer uciekł spod krycia i mocnym strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Gol Słoweńca dał legionistom autostradę do awansu. Do ostatniego gwizdka nic już się nie zmieniło. Stołeczna drużyna wygrała z AZ Alkmaar 2:0 i znalazła się w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy!

LIGA KONFERENCJI EUROPY – TABELA, WYNIKI W GRUPIE

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (1082)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.