Z obozu rywala – Wisła Płock

Wisła Płock uzbierała do tej pory 27 punktów w lidze. Ekipa Radosława Sobolewskiego wygrała osiem spotkań, trzy zremisowała i siedem razy schodziła z boiska jako pokonana. Siedemnaście "oczek" udało im się wywalczyć w starciach domowych, a dziesięć - na wyjazdach. "Nafciarze" zdobyli do tej pory 22 bramki, a stracili - 28. Najskuteczniejszymi graczami w szeregach niebiesko-biało-niebieskich są Dominik Furman oraz Ricardinho, którzy strzelili po cztery gole. Co więcej, „Furmi” ma na swoim koncie jeszcze pięć asyst. Ich trafienia przyczyniły się w dużym stopniu m.in. do wygranych z Pogonią, Wisłą Kraków, Koroną czy remisów z Górnikiem Zabrze.

Na początku sezonu, płocczanie wygrali z Legią 1:0 na własnym terenie. Jedynego gola dla miejscowych strzelił wówczas Grzegorz Kuświk, który skutecznie dobił uderzenie Furmana. Dla gospodarzy tamtego starcia była to pierwsza ligowa wygrana w sezonie.

Kluczowym ogniwem w szeregach rywali jest Furman, który przerywa rajdy drużyny przeciwnej i często rozpoczyna szybsze kontrataki swojej ekipy. Co więcej, ma kapitalny przegląd pola. Niektórzy mogą pamiętać jego gola z Pogonią w Szczecinie. Skorzystał wówczas z błędu miejscowych i mocnym strzałem z prawej nogi pokonał golkipera. Potrafi rozejrzeć się i podjąć najlepszą możliwą decyzję. Pomocnik jest również etatowym wykonawcą stałych fragmentów, po których wiślacy tworzą olbrzymie zagrożenie. Dośrodkowania, posyłane przez byłego gracza Legii są niezwykle precyzyjne, w paru przypadkach kończyły się golem. Na ogół centry są bite w środek pola karnego, czasami w okolice dalszego słupka. Wówczas, bramki zdobyli chociażby Jakub Rzeźniczak, Damian Michalski czy Kuświk. Sporo do powiedzenia, w „szesnastce” rywali, ma także Alan Uryga, który trzyma w ryzach blok defensywny. Stoper jest aktywny, regularnie ratuje drużynę przed niebezpieczeństwem, doskakuje do przeciwników, aby wywrzeć presję i skutecznie odebrać im futbolówkę.

Stołeczny klub może szukać swoich szans po atakach środkiem boiska. Legioniści mogliby próbować zaskoczyć Wisłę po uderzeniach z okolicy „szesnastki” bądź kombinacyjnym rozegraniu. Warto jednak dodać, że ekipa Sobolewskiego nie traci goli po stałych fragmentach - wyjątkiem są rzuty karne. Zespół z Łazienkowskiej powinien jak najczęściej zabierać się do kontr i korzystać z wolnych przestrzeni. Zdarza się bowiem, iż boczni obrońcy „łamią” linię, są nieco spóźnieni po wcześniejszym podłączeniu się do ofensywy.

Uwaga: Poniższe statystyki dotyczą wyłącznie spotkań ligowych, które miały miejsce w bieżących rozgrywkach.

Kiedy Wisła strzela gole?:

1 - 15 min.: 2                         
16 - 30 min.: 5
31 - 45+ min.: 3
46 - 60 min.: 4
61- 75 min.: 2
76 - 90+ min.: 6

Kiedy Wisła traci gole?:

1 - 15 min.: 6
16 - 30 min.: 3
31 - 45+ min.: 6
46 - 60 min.: 3
61- 75 min.: 5
76 - 90+ min.: 5

Liczba strzelonych goli: 22

Gole z akcji: 13

Gole z „szesnastki”: 11

Gole spoza „szesnastki”: 2

Gole prawą nogą: 6

Gole lewą nogą: 7

Gole po uderzeniach głową:

Gole z rzutów wolnych: 6

Gole z rzutów rożnych: 2

Gole z rzutów karnych: 1

Gole ze stałych fragmentów gry (suma): 9

Liczba straconych goli: 28

Gole z akcji: 26

Gole z „szesnastki”: 23

Gole spoza „szesnastki”: 3

Gole po uderzeniach głową: 2

Gole z rzutów wolnych:

Gole z rzutów rożnych:

Gole z rzutów karnych: 2

Gole ze stałych fragmentów gry (suma): 2

Transfery:

Ekipa z siedzibą w Płocku, w ostatnim okienku transferowym, sprowadziła m.in. Macieja Ambrosiewicza (Górnik Zabrze), Jakuba Wrąbla (Śląsk Wrocław), Rzeźniczaka (Karabach Agdam), Piotra Tomasika (Lech Poznań) czy Jarosława Fojuta, który poprzednio występował w Pogoni Szczecin. Co więcej, płocczanie związali się z Suadem Sahitim z Septemvri Sofia. Ponadto, wiślacy wypożyczyli Olafa Nowaka z Zagłębia Lubin czy Mikołaja Kwietniewskiego, skrzydłowego Legii Warszawa.

Niebiesko-biało-niebiescy pożegnali się chociażby z Adamem Dźwigałą (Desportivo Aves), Jakubem Łukowskim (Olimpia Grudziądz) czy Marcinem Warcholakiem (Miedź Legnica). Po opuszczeniu Wisły, do Radomiaka przeszedł Mateusz Kryczka, a Semir Stilić został piłkarzem Zeljeznicaru.

Byli legioniści:

Czwarty sezon w barwach Wisły rozgrywa Furman. Pierwsze dwanaście miesięcy przy Łukasiewicza, spędził na zasadzie wypożyczenia z francuskiej Tuluzy. Pierwsze kroki z piłką, „Furmi” stawiał Szydłowiance Szydłowiec, skąd trafił do Legii. W klubie ze stolicy, pomocnik pokonywał kolejne szczeble aż trafił do "jedynki". Łącznie, 27-latek wystąpił w 109 spotkaniach z "eLką" na piersi, w których strzelił pięć goli. W stycznia 2014 roku, piłkarz przeniósł się do Tuluzy. Francuski zespół po roku wypożyczył go do Legii, następnie do Hellasu Verona i Wisły Płock.

Mateusz Szwoch rozpoczął przygodę z futbolem z Borowiaku Czersk. Później reprezentował Gedanię Gdańsk i Arkę Gdynia. Następnie został graczem stołecznego klubu. Legioniści dwukrotnie wypożyczali Szwocha do Arki. Od lipca 2018 roku, zawodnik definitywnie przeszedł do płockiej ekipy.

Rzeźniczak uczył się piłkarskiego rzemiosła w Łodzi - w ŁKS-ie oraz Widzewie. W 2004 roku, "Rzeźnik" podpisał umowę z Legią, która po dwóch latach zdecydowała się tymczasowo wypożyczyć go do Widzewa. Później obrońca wrócił do Warszawy. Rzeźniczak zagrał w sumie w Legii w 376 meczach i zdobył piętnaście bramek. Po trzynastu latach gry przy Łazienkowskiej, trafił do Karabachu Agdam. W Azerbejdżanie spędził dwa sezony, a po zakończeniu kontraktu przeniósł się do Wisły Płock.

Od letniego okienka transferowego, na wypożyczeniu przy Łukasiewicza przebywa Kwietniewski. Zawodnik jest wychowankiem Korony Kielce, który w sezonie 2013/14 zmienił otoczenie. Przeniósł się na Fulham, gdzie rywalizował w juniorach oraz rezerwach klubu. W styczniu 2018 roku, "Kwiatek" został piłkarzem Legii. Po dwunastu miesiącach, "Wojskowi" zdecydowali się go tymczasowo oddać do Bytovii Bytów, obecnie przebywa na wypożyczeniu właśnie w Płocku.

Kontuzje

W spotkaniu z Legią z powodu urazów lub chorób nie zagrają: Piotr Tomasik, Suad Sahiti, Ricardinho, Jarosław Fojut, Hubert Adamczyk, Karol Angielski, Mikołaj Kwietniewski, Patryk Leszczyński, Bartłomiej Sielewski, Adrian Szczutowski oraz Jakub Rzeźniczak, wracający do formy po zapaleniu opon mózgowych