Z piątej ligi trafi do stolicy
16.07.2002 10:35
Do Warszawy trafił we wrześniu ubiegłego roku. Miał wtedy 17 lat i po dwóch tygodniach treningów w rezerwach Legii awansował do pierwszego składu. W maju w meczach Pucharu Ligi szansę dał mu <b>Dragomir Okuka</b>, po czym po urlopie włączył <b>Mariusza Zganiacza</b> do kadry pierwszego zespołu. Urodzony w 1984 roku piłkarz podpisał z mistrzami Polski pięcioletni kontrakt.
Wywiad z Mariuszem Zganiaczem
Do Warszawy trafił we wrześniu ubiegłego roku. Miał wtedy 17 lat i po dwóch tygodniach treningów w rezerwach Legii awansował do pierwszego składu. W maju w meczach Pucharu Ligi szansę dał mu Dragomir Okuka, po czym po urlopie włączył Mariusza Zganiacza do kadry pierwszego zespołu. Urodzony w 1984 roku piłkarz podpisał z mistrzami Polski pięcioletni kontrakt.
Promocja w rezerwach
- W rezerwach grałem cały czas na środku pomocy, podobnie jest w pierwszej drużynie - opowiada Zganiacz. Ń Kiedyś byłem napastnikiem, ale trenerzy stwierdzili, że na tę pozycję jestem za mały. Mam 173 centymetry wzrostu.
- Do Warszawy trafiłem z Czarnych Gorzyc koło Wodzisławia Śląskiego, gdzie grałem w piątej lidze. W Legii na razie najwięcej zawdzięczam trenerowi Krzysztofowi Gawarze, bowiem to on mnie wypromował. W konfrontacjach w Pucharze Ligi z pierwszoligowcami nie miałem braków ani kondycyjnych, ani wytrzymałościowych. Nad wieloma elementami muszę jednak jeszcze popracować.
Nie chodzę na dyskoteki
- Jestem młody, rywale są starsi i trochę ciężko mi się gra. Potrzebne mi doświadczenie. W Warszawie czuję się już bardzo dobrze, na początku trochę ciężko było mi się przyzwyczaić, ale teraz, po blisko roku, już się zaaklimatyzowałem. Na razie mieszkam z kolegą z rezerw, ale chyba będę miał nowe mieszkanie, już sam. W stolicy jeszcze nie byłem na dyskotece, czasami chodzę potańczyć, gdy jadę do siebie na Śląsk. Wolę się bawić u siebie. Rodzice są zadowoleni ze mnie, dzwonią niemalże codziennie. Mama bardziej chciała żebym wyjechał do Warszawy. Zauważyła, że się nadaję do piłki nożnej. Na razie przerwałem szkołę, ale od września zacznę trzecią klasę liceum ogólnokształcącego. Ciężko będzie się uczyć, nie wiem jak z tego wybrnę.
- Od czterech lat gram w reprezentacji Polski we wszystkich kategoriach wiekowych, od U-15 do U-19. Na początku sierpnia mamy wyjazdowy dwumecz z Rumunią. Dlatego nie wiadomo, czy będę grał w pierwszym meczu ligowym z Groclinem.
Następca Pisza?
- Z Gorzyc trafiłem do Wodzisławia, później do Odry Opole, wróciłem do Gorzyc i po pół roku trafiłem do rezerw Legii. Nie udało się jednak utrzymać tego zespołu w trzeciej lidze. Mimo to trafiłem do pierwszego zespołu. Ostatni taki niski rozgrywający Legii nazywał się Leszek Pisz. Może zostanę jego następcą?
Promocja w rezerwach
- W rezerwach grałem cały czas na środku pomocy, podobnie jest w pierwszej drużynie - opowiada Zganiacz. Ń Kiedyś byłem napastnikiem, ale trenerzy stwierdzili, że na tę pozycję jestem za mały. Mam 173 centymetry wzrostu.
- Do Warszawy trafiłem z Czarnych Gorzyc koło Wodzisławia Śląskiego, gdzie grałem w piątej lidze. W Legii na razie najwięcej zawdzięczam trenerowi Krzysztofowi Gawarze, bowiem to on mnie wypromował. W konfrontacjach w Pucharze Ligi z pierwszoligowcami nie miałem braków ani kondycyjnych, ani wytrzymałościowych. Nad wieloma elementami muszę jednak jeszcze popracować.
Nie chodzę na dyskoteki
- Jestem młody, rywale są starsi i trochę ciężko mi się gra. Potrzebne mi doświadczenie. W Warszawie czuję się już bardzo dobrze, na początku trochę ciężko było mi się przyzwyczaić, ale teraz, po blisko roku, już się zaaklimatyzowałem. Na razie mieszkam z kolegą z rezerw, ale chyba będę miał nowe mieszkanie, już sam. W stolicy jeszcze nie byłem na dyskotece, czasami chodzę potańczyć, gdy jadę do siebie na Śląsk. Wolę się bawić u siebie. Rodzice są zadowoleni ze mnie, dzwonią niemalże codziennie. Mama bardziej chciała żebym wyjechał do Warszawy. Zauważyła, że się nadaję do piłki nożnej. Na razie przerwałem szkołę, ale od września zacznę trzecią klasę liceum ogólnokształcącego. Ciężko będzie się uczyć, nie wiem jak z tego wybrnę.
- Od czterech lat gram w reprezentacji Polski we wszystkich kategoriach wiekowych, od U-15 do U-19. Na początku sierpnia mamy wyjazdowy dwumecz z Rumunią. Dlatego nie wiadomo, czy będę grał w pierwszym meczu ligowym z Groclinem.
Następca Pisza?
- Z Gorzyc trafiłem do Wodzisławia, później do Odry Opole, wróciłem do Gorzyc i po pół roku trafiłem do rezerw Legii. Nie udało się jednak utrzymać tego zespołu w trzeciej lidze. Mimo to trafiłem do pierwszego zespołu. Ostatni taki niski rozgrywający Legii nazywał się Leszek Pisz. Może zostanę jego następcą?
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.