Żebyśmy nie mieli za wiele pracy
11.10.2002 00:46
<b>- Hucznie obchodził Pan swoje urodziny?</b>
Wywiad z Jackiem Zielińskim
- Hucznie obchodził Pan swoje urodziny?
- Zaznaczę, że 18. urodziny... Nie, o tym nie może być mowy na zgrupowaniu. Ale po dobrym meczu z Łotwą i, mam nadzieję, korzystnym wyniku będzie jeszcze czas na jakąś małą uroczystość. Może wypijemy w drużynie po lampce szampana.
- Koledzy pamiętali o urodzinach? Czy może ukrywał Pan ten fakt?
- Nikomu nie mówiłem, że mam urodziny, ale rano kierownik drużyny złożył mi życzenia. Kolegów nie chciałem wtajemniczać (ci dowiedzieli się o tym po południu od trenera Zbigniewa Bońka - przyp. red.).
- Jest Pan najstarszym zawodnikiem w kadrze...
- Nie przywiązuję wagi do wieku. To, że jestem najstarszy, nie wpływa na moją pozycję w drużynie. Myślę, że trener Zbigniew Boniek również nie ocenia piłkarzy po tym, kto ile ma lat. Każdy jest reprezentantem, czy ma 35, czy 20 lat. I trener ma taki sam stosunek do każdego z nas.
- Od Marcina Kusia jest Pan starszy o 14 lat. Nie mówi chyba do Pana per pan?
- Oczywiście, że nie (śmiech), w żadnym przypadku! Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w jednej drużynie. Gramy razem, jesteśmy kolegami i panują koleżeńskie stosunki.
- W środę w sparingu wygraliście 10:0, napastnicy mieli sporo roboty, natomiast obrońcy trochę się wynudzili.
- Rzeczywiście nie mieliśmy zbyt wiele pracy. Nie marzłem jednak tak bardzo jak bramkarze, którzy nawet grzali się w kurtkach. Trochę sobie pobiegałem. Mam nadzieję, że obrona będzie miała w meczu z Łotwą tyle pracy, co w spotkaniu sparingowym.
- Zwycięstwo nie przyjdzie wam jednak tak łatwo.
- Może nie tak łatwo, ale liczę, że koledzy z pomocy dobrze się spiszą i w porę będą rozbijać ataki gości. Wtedy obrona nie będzie musiała aż tak bardzo się namęczyć.
- Oglądaliście mecze rywali na wideo. Wie Pan już wszystko o tej drużynie?
- Skupiliśmy się na charakterystycznych zagraniach tego zespołu. Omawialiśmy też sposoby przeprowadzania ataku przez Szwedów w meczu z Łotwą. My mamy atakować zupełnie inaczej - skuteczniej. Ale nie będę zdradzał szczegółów.
- Kto, pod nieobecność Jacka Bąka, będzie kapitanem drużyny?
- Prawdopodobnie ja. Taki jest zwyczaj w drużynie, że kapitanem jest zawodnik, który ma na koncie najwięcej występów w reprezentacji.
- Ile meczów w kadrze Pan rozegrał?
- Pięćdziesiąt trzy. Niewiele mniej spotkań rozegrał Tomasz Hajto - 46.
- Zaznaczę, że 18. urodziny... Nie, o tym nie może być mowy na zgrupowaniu. Ale po dobrym meczu z Łotwą i, mam nadzieję, korzystnym wyniku będzie jeszcze czas na jakąś małą uroczystość. Może wypijemy w drużynie po lampce szampana.
- Koledzy pamiętali o urodzinach? Czy może ukrywał Pan ten fakt?
- Nikomu nie mówiłem, że mam urodziny, ale rano kierownik drużyny złożył mi życzenia. Kolegów nie chciałem wtajemniczać (ci dowiedzieli się o tym po południu od trenera Zbigniewa Bońka - przyp. red.).
- Jest Pan najstarszym zawodnikiem w kadrze...
- Nie przywiązuję wagi do wieku. To, że jestem najstarszy, nie wpływa na moją pozycję w drużynie. Myślę, że trener Zbigniew Boniek również nie ocenia piłkarzy po tym, kto ile ma lat. Każdy jest reprezentantem, czy ma 35, czy 20 lat. I trener ma taki sam stosunek do każdego z nas.
- Od Marcina Kusia jest Pan starszy o 14 lat. Nie mówi chyba do Pana per pan?
- Oczywiście, że nie (śmiech), w żadnym przypadku! Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w jednej drużynie. Gramy razem, jesteśmy kolegami i panują koleżeńskie stosunki.
- W środę w sparingu wygraliście 10:0, napastnicy mieli sporo roboty, natomiast obrońcy trochę się wynudzili.
- Rzeczywiście nie mieliśmy zbyt wiele pracy. Nie marzłem jednak tak bardzo jak bramkarze, którzy nawet grzali się w kurtkach. Trochę sobie pobiegałem. Mam nadzieję, że obrona będzie miała w meczu z Łotwą tyle pracy, co w spotkaniu sparingowym.
- Zwycięstwo nie przyjdzie wam jednak tak łatwo.
- Może nie tak łatwo, ale liczę, że koledzy z pomocy dobrze się spiszą i w porę będą rozbijać ataki gości. Wtedy obrona nie będzie musiała aż tak bardzo się namęczyć.
- Oglądaliście mecze rywali na wideo. Wie Pan już wszystko o tej drużynie?
- Skupiliśmy się na charakterystycznych zagraniach tego zespołu. Omawialiśmy też sposoby przeprowadzania ataku przez Szwedów w meczu z Łotwą. My mamy atakować zupełnie inaczej - skuteczniej. Ale nie będę zdradzał szczegółów.
- Kto, pod nieobecność Jacka Bąka, będzie kapitanem drużyny?
- Prawdopodobnie ja. Taki jest zwyczaj w drużynie, że kapitanem jest zawodnik, który ma na koncie najwięcej występów w reprezentacji.
- Ile meczów w kadrze Pan rozegrał?
- Pięćdziesiąt trzy. Niewiele mniej spotkań rozegrał Tomasz Hajto - 46.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.