Adis Nurković: Chcę przekonać trenera Urbana

W Polsce wszyscy myśleli, że zostanie pan piłkarzem Wisły Kraków. A stara się pan o angaż w jej głównym rywalu do mistrzostwa kraju.

- Wisła mogła mnie mieć już pół roku temu. Wystąpiłem w jej meczu sparingowym (2:0 z Rijeką), byłem gotów do podpisania umowy, ale tak się nie stało. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Na pewno problemem nie były pieniądze. Teraz także był sygnał z Wisły, ale podjąłem decyzję, że spróbuję swoich sił w Legii. Przyjechałem do Hiszpanii i staram się przekonać do siebie trenerów. Wiem, że Legia jest klubem zawsze walczącym o najwyższe cele i chcę w niej grać.

Ma pan za sobą pierwszy test, spotkanie z Metalurgiem Zaporoże. Jakie wrażenia?

- Z jednej strony nie dałem się pokonać, bo jak schodziłem z boiska był remis bezbramkowy, ale z drugiej, nie mam się z czego cieszyć. Nie jestem zadowolony, miałem zaledwie kilka interwencji.
a w takich warunkach trudno pokazać się z dobrej strony. Mam nadzieję, że w następnym meczu będzie inaczej.

Co będzie jeśli nie znajdzie się dla pana miejsce w Legii?

- Przed przyjazdem tutaj miałem kilka ofert wyjazdów na testy, więc może nadal będą aktualne. Ale na razie nie chcę o tym mówić, bo dopóki nie usłyszę decyzji trenerów Legii dotyczącej mnie, ten sprawdzian w Hiszpanii jest dla mnie najważniejszy.