News: Z Zagłębiem w niedzielę 25 listopada

Akademia: Nadzieje rocznika '00

Dariusz Oleś

Źródło: Legia.Net

23.03.2017 21:12

(akt. 04.01.2019 12:15)

W ostatnią niedzielę legioniści z rocznika 2000 rozpoczęli zmagania w makroregionalnych rozgrywkach juniorów młodszych. Warszawiacy wystartowali od wygranej 3:1 ze Stomilem Olsztyn. Zanim sezon się rozpoczął, podopieczni trenera Roberta Picuły solidnie przepracowali okres przygotowawczy rozgrywając przy okazji kilka ciekawych sparingów.

Młodzi zawodnicy Legii w okresie przygotowawczym rozegrali szereg sparingów, nie tylko z polskimi zespołami, ale również z drużynami z zagranicy. Przeciwnicy dobierani byli tak, aby zespół mógł przećwiczyć jak najwięcej wariantów gry. - Planując mecze w okresie przygotowawczym, zadbaliśmy w dużej mierze o to, aby grać z przeciwnikami mającymi podobne umiejętności do naszych. Takie były czeskie zespoły: Sparta Praga, FC Slovacko i Viktoria Pilzno, słowacki Trencin oraz Vojvodina Nowy Sad z Serbii. Dzięki tym sparingom byliśmy w stanie uczyć się wszelkich faz gry podczas meczu. Czasem jesienne konfrontacje kształtowały u nas głównie atak pozycyjny, a inne fazy gry zostały zatracone z racji tego że, przeciwnik nie wymuszał na nas zbyt wielu zachowań w defensywie. W okresie przygotowawczym zawodnicy mieli napotkać różne problemy: zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Pod tym względem dobór przeciwników był trafiony. - mówi trener juniorów młodszych, Robert Picuła

 

Sparingi z mocniejszymi zespołami miały również na celu nadać styl, który będzie charakteryzował Legię w rozpoczętym już sezonie. - Chcemy dominować w każdym meczu poprzez posiadanie piłki i narzucanie swoich warunków rywalom. Po stracie piłki, chcemy ją błyskawicznie odbierać. To ma nas charakteryzować. Mamy zamiar grać efektownie i efektywnie. Dysponujemy grupą zawodników, która jest w stanie zrealizować styl gry, który sobie zakładamy – zaznacza opiekun rocznika 2000.

 

Picuła dodał ponadto, że oprócz przygotowania pod kątem taktyki, ogromny nacisk kładzie na przygotowanie indywidualne każdego z zawodników. Szkoleniowiec wyróżnił też graczy, którzy jego zdaniem wyróżniali się w okresie przygotowawczym. - Występujący na stoperze Michał Gładysz zaprezentował się w sparingach z bardzo dobrej strony. Podobnie było z pomocnikiem Mateuszem Grudzińskim, który latem trafił na Łazienkowską. Można ich nazwać cichymi wygranymi. Daleki jestem jednak od tego, by wyróżniać tylko tę dwójkę - stwierdził.

 

Szkoleniowiec liczy również na wracającego po kontuzji Mikołaja Neumana. - Widać u niego ogromne możliwości, natomiast co przyniesie przyszłość? Zależy to od jego codziennej pracy. - mówi Legia.Net. Szkoleniowiec nadmienił również, że potencjał drużyny pozwala walczyć o najwyższe lokaty. - Potencjał jest duży, podobnie wygląda kwestia rywalizacji, której nie brakuje. Grupa młodszych zawodników mocno naciska na tych urodzonych w 2000 roku. Naszą filozofią jest wprowadzanie młodszych graczy i stwarzanie im optymalnego środowiska do rozwoju. Ważne, że ci chłopcy dają sobie radę - dodaje trener.

 

W trakcie rozmowy nie zabrakło pytania związanego z oczekiwaniami i celami, jakie postawiono przed zespołem. -Kluczem jest konsekwencja i przede wszystkim świadomość, że w każdym meczu chcemy wygrać. Wiadomo że środowisko zawsze oczekuje od nas wygrywania. Wcześniejsze lata w juniorach uczą jednak pokory. Znamy swoją wartość i wiemy, że jesteśmy bardzo mocni. Indywidualnie przewyższamy przeciwników - zapewnia szkoleniowiec. Na pytanie o awans do fazy finałowej,Picuła odpowiada, że: - Nie ukrywam że jest to nasz cel, ale kluczem jest skupienie się na najbliższym meczu. Nie myślmy o przyszłości, bo kiedy tak się dzieje, łatwo zapomnieć o teraźniejszości. Wtedy pewne rzeczy mogą nam uciekać - tłumaczy.

 

Trener odniósł się również do tego, dlaczego we wcześniejszych latach juniorom młodszym nie udawało się osiągać wyników na miarę swoich możliwości. - Główny aspekt to sfera mentalna. Jeżeli zawodnicy zawsze wygrywają i są do tego przyzwyczajeni, to w pewnym momencie wydaje im się że zawsze wszystko będzie przychodzić łatwo. Patrząc na poprzednie sezony, indywidualnie mieliśmy wyróżniających się piłkarzy, ale patrząc na jakość czy konsekwencję, inne drużyny były bardziej zdeterminowane. 

 

Picuła ocenił także inaugarcję sezonu. W ubiegłą niedzielę (19 marca), legioniści po bramkach Bartłomieja Kukułowicza, Mateusza Grudzińskiego i Wiktora Kłosa pokonali 3:1 Stomil Olsztyn. - Pierwszy mecz to zawsze pewna niewiadoma. W takich spotkaniach nie brakuje emocji. Z perspektywy premierowego występu w lidze makroregionalnej, możemy być zbudowani i optymistycznie nastawieni na kolejne spotkania. Ze Stomilem dominowaliśmy, długo posiadaliśmy piłkę. To pozwoliło nam kontrolować spotkanie - kończy Picuła. 

 

Całe środowisko związane z warszawską Legią mocno liczy na dobry wynik podopiecznych Roberta Picuły. Warto przypomnieć, że są to piłkarze, którzy w 2014 roku wygrali "Nike Premier Cup". Przez wielu to turniej traktowany jako nieoficjalne mistrzostwa Polski w kategoriach U-14 i U-15. 

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.