News: Arkadiusz Malarz: Ja bohaterem? To nadużycie

Arkadiusz Malarz: Ja bohaterem? To nadużycie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

27.07.2016 23:29

(akt. 07.12.2018 13:58)

- Mówienie, że jestem bohaterem to nadużycie. Na pochwałę zasłużyliśmy jako drużyna. Konsekwentnie wykonywaliśmy zadania nakreślone przez trenera i cieszymy się z końcowego rezultatu. Ale tak naprawdę nic jeszcze nie ugraliśmy, niczego nie dokonaliśmy. To pierwsze spotkanie, czeka nas jeszcze rewanż. Trencin to nie jest łatwy przeciwnik. Mamy jednak bramkę zaliczki, gol strzelony na wyjeździe jest ważny, ale spokojnie. To dopiero połowa drogi do awansu - mówił po meczu w Żylinie Arkadiusz Malarz.

- Bramkarz jest od tego by coś wybronić i cieszę się, że dziś udało się coś dać od siebie do wyniku dla zespołu. Od tego są jednak bramkarze. Mnie najbardziej cieszy brak straconej bramki, fajnie funkcjonowała nasza gra w tyłach. Powoli się rozkręcamy, nie gramy jeszcze tego co potrafimy.


- Trener uczulał nas, że najważniejsze będzie pierwsze 20-25 minut gry. W tym czasie gracze z Trenczyna rozstrzygali poprzednie spotkania, szybko strzelali gole. Dlatego graliśmy bardzo skoncentrowani i na dużym zaangażowaniu, a potem zaczęło trochę brakować nam tego przyspieszenia. W drugiej połowie wychodziły nam jednak kontrataki, jeden zakończył się bramką i jedziemy dalej. W Warszawie Trencin nie będzie miał nic do stracenia, zaatakuje – bo w tym elemencie czuje się najlepiej. Będziemy jednak na to przygotowani.


- Czym nas zaskoczyli przeciwnicy? Boiskiem (śmiech). Żartuję. Chyba niczym, mieliśmy ich dobrze rozpracowanych. Mieli kilka sytuacji, ale poza nimi kontrolowaliśmy spotkanie. Wyciągniemy wnioski przed rewanżem i będzie dobrze – wierzę w to.

 

Polecamy

Komentarze (26)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.