Bartosz Bereszyński: Nie możemy się załamywać
23.11.2016 00:23
- W porównaniu do pierwszego meczu z Borussią wyglądało to lepiej. U nas nie istnieliśmy, teraz strzeliliśmy cztery gole, nie był to mecz do jednej bramki. Borussia w Warszawie dominowała w stu procentach, dziś też dominowała, ale mieliśmy swoje szanse, mogliśmy wyrównać, ale była poprzeczka. Poszła kontra i straciliśmy bramkę. Stworzyliśmy wiele okazji, wykorzystaliśmy cztery z nich, a jak wiadomo Borussia potrafi doskonale bronić. To można zaliczyć do pozytywów. Natomiast straciliśmy osiem goli i jako zespół za grę defensywną nie możemy być z siebie zadowoleni. Nie ma co się jednak załamywać, trzeba podnieść głowy. Za trzy – cztery dni mamy ważny mecz ze Śląskiem. Wracamy więc do domu trenować. Trzeba wziąć się w garść, robić swoje, wyciągnąć wnioski i zapomnieć o tym spotkaniu.
- Dziś jestem skupiony tylko na treningach, na grze w każdym kolejnym meczu. A co będzie później, co się wydarzy w oknie transferowym? To się okaże. Chcę dograć do końca roku w Legii, jestem pewny siebie, choć wiele aspektów wciąż jest do poprawy. Trzeba robić wszystko by grać na jak najwyższym poziomie. A co się wydarzy? Zobaczymy. Pomyślimy o tym, jak zacznie się okno transferowe.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.