Besnik Hasi: Dwa powody do zadowolenia
19.07.2016 23:19
- Cały czas pracujemy nad tym, byśmy byli lepsi. Gracze, którzy wrócili z mistrzostw Europy stają się świeżsi. Jestem ciekaw, z kim zagramy w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Chcemy unikać kontuzji, dlatego niektórzy odpoczywali w trakcie meczu z Jagiellonią. Szkoda, że nie graliśmy jak w pierwszej połowie w sobotę. Jodłowiec potrzebuje trochę czasu, Pazdan wygląda normalnie. Nowym graczom brakuje z kolei automatyzmu - oni uczą się tego, jak grać ma Legia. Monitorujemy obie ekipy i na pewno będziemy myśleli nad jak najlepszymi rozwiązaniami - powiedział Hasi.
- Nikolić strzelił w dwumeczu trzy gole i to bardzo ważny piłkarz dla naszej drużyny. Muszę jednak podziękować wszystkim zawodnikom. Mam nadzieję, że „Niko” będzie utrzymywał taką dyspozycję i będzie zdobywał jak najwięcej bramek. Wykorzystaliśmy we wtorek szanse, które sobie stworzyliśmy. To było ważne, a tego brakowało z Jagiellonią - dodał trener legionistów.
- Ondrej Duda to fantastyczny piłkarz. Prezentuje wiele jakości, ale w piłce nożnej jest tak, że zawodnicy korzystają z ofert z lepszych lig, bo u nas jego potencjał nie został w pełni wykorzystany. Szkoda, że go tracimy. Mam nadzieję, że Słowak tylko rozwinie się w nowej drużynie i życzę mu razem z całym sztabem wszystkiego dobrego. Ufam zarządowi i wiem, że wkłada wiele wysiłku w pozyskanie nowych graczy. Piłkarz zostaje jednak sprzedany i teraz trzeba wkroczyć do akcji. Żałuję, że Guilherme doznał kontuzji, bo nie mamy na ten moment wielkiego pola manewru. Co dokładnie stało się Brazylijczykowi? Najprawdopodobniej wybił bark, ale musimy poczekać z wynikami do jutra. Mam jednak nadzieję, że to nic poważnego - powiedział Albańczyk.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.