Celtic czyli stara firma podupada
25.07.2014 08:42
O sytuacji zespołu z Celtic Park sporo może powiedzieć historia rezygnacji Neila Lennona z posady trenera. Doszedł do wniosku, że nic więcej nie jest w stanie z nim osiągnąć. Kiedy sprzedano mu dwóch podstawowych piłkarzy - Yictora Wanyamę (za 12 mln funtów do Southampton) i Gary'ego Hoopera (za 5,5 mln do Norwich) - ale nie pozwolono przeznaczyć tych pieniędzy na uzupełnienie składu.
Skąd potrzeba oszczędzania? Głównym powodem jest degradacja Glasgow Rangers. Brak w lidze największego rywala sprawił, że zmniejszyły się wpływy ze sprzedaży sezonowych karnetów. - Kiedyś kibice kupowali je, bo dawały im gwarancje, że obejrzą wszystkie potkania derbowe. Teraz ludzie wybierają niektóre spotkania, frekwencja spada. Sytuację ratują występy w Champions League. Brak awansu oznaczałby konieczność wyprzedaży najlepszych graczy. A znanych nazwisk w kadrze Celticu wielu nie ma. Obecnie najbardziej łakomym kąskiem jest Fraser Forster - stara sie o niego Southampton, kilka angielskich klubów dopytuje o holenderskiego stopera Virgila van Dijka. Z powodu kontuzji na trzy miesiące wypadł kapitan Scott Brown, a grecki napastnik Georgios Samaras opuścił klub, bo skończyła mu się umowa.
Więcej w dzisiejszym "Przeglądzie Sportowym".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.