Cezary Miszta o Josue, Strebingerze i kontuzji
03.04.2022 14:04
– Czy w ostatnich tygodniach poczułem się pierwszym bramkarzem? Grałem w każdym meczu po kolei, trener dawał mi szanse, które wykorzystywałem. Zostałem między słupkami. Nie patrzyłem na to czy jestem numerem jeden, dwa czy trzy – stwierdził Cezary Miszta.
Młodzieżowiec opowiedział o kontuzji kolana, której doznał w trakcie czwartkowych zajęć. – Na ten moment rokowania są takie, że będę musiał pauzować 3-4 tygodnie. To dobra wiadomość, mam nadzieję, że tyle potrwa ta przerwa. Myśleliśmy bowiem, że będzie to gorzej wyglądało, bardzo się bałem, że mogą to być miesiące, a nie tygodnie – powiedział 20-latek.
– Kto jest dziś liderem Legii? Myślę, że wyrósł na niego Josue, natomiast w szatni znajduje się ich kilku – Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Artur Boruc – dodał bramkarz mistrza Polski, który wypowiedział się też na temat charakteru Portugalczyka. – Josue to bardzo specyficzna, otwarta i miła osoba. Lubi wbijać szpileczki, dokuczać innym, ale w pozytywny sposób – skomentował Miszta.
– Richard Strebinger jest bardzo mocny na linii. Widać, że to typowa, niemiecka szkoła, która uczy bronienia w takich sytuacjach. Rozmawiałem niedawno z dyrektorem Jackiem Zielińskim – mówił, że jak oglądał jego mecze sprzed kilku lat, to okazało się, że Austriak znacznie ryzykował na przedpolu. Ja o tym nie wiedziałem i po treningach bym raczej nie powiedział, że wychodzi aż tak wysoko. To naprawdę niezwykle dobry golkiper – mówił młodzieżowy reprezentant kraju.
ZOBACZ TAKŻE:
– Zapis relacji tekstowej na żywo
– Konferencja trenera Vukovicia
– Wypowiedź szkoleniowca Lechii
– Kilka słów od Łukasza Zwolińskiego
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.