Czesław Michniewicz: Są niewiadome przed rewanżem ze Slavią

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

25.08.2021 12:50

(akt. 26.08.2021 09:26)

- Slavia świetnie radzi sobie na wyjazdach, w trudnych momentach. Przeglądając wyniki jej meczów w Europie, można było dostrzec, że kilka gier domowych zremisowała, a potem jechała na wyjazdy i dobrze grała. Spodziewamy się dobrego meczu, ale my też potrafimy grać jeszcze lepiej niż w Pradze - mówił przed rewanżem z mistrzem Czech (26.08, godz. 21:00) trener Legii Warszawa, Czesław Michniewicz.

- Stan zdrowotny? Zgodnie z tym, co było publikowane w komunikacie klubowym, w zajęciach uczestniczył Bartek Slisz – wczoraj trenował z drużyną, a przedwczoraj indywidualnie. Tomas Pekhart ćwiczył z zespołem, Kacper Skibicki również, więc wszystko jest okej. Innych problemów zdrowotnych nie ma. W czwartek zdecydujemy o tym, kto wystąpi – z tych zawodników, o których wspomniałem – od początku, kto ewentualnie będzie gotowy do wejścia z ławki.

- Czy obecność Mahira Emrelego na konferencji oznacza, że zagra w pierwszym składzie? Mahir jest naszym amuletem. Ostatnio, jak był przed Bodo/Glimt, to wygraliśmy. Dlatego jest tutaj z nami, haha. Czy zagra przeciwko Slavii? Zobaczymy. Robi wszystko, aby tak było. Zdobył bramkę w ostatnim spotkaniu, dobrze pracuje na treningach. Ma naprawdę duże szanse, aby wystąpić.

ZOBACZ TAKŻE: WYPOWIEDŹ MAHIRA EMRELEGO

- Oczywiście, że są niewiadome przed rewanżem ze Slavią. Musimy z powrotem wkomponować naszego kapitana, Artura Jędrzejczyka, do podstawowego składu. Na pewno zagra od początku – kwestia czy zagra na swojej pozycji, czyli z prawej strony trójosobowego bloku defensywnego, czy jako wahadłowy, w miejsce Juranovicia. Ćwiczyliśmy taki wariant w treningu, jutro zdecydujemy o tym, na jakiej pozycji wystąpi. Drugi znak zapytania dotyczy środka pomocy, tego, czy Bartek Slisz będzie na 100 procent gotowy do gry. A jeśli nie Bartek, to kto – myślę, że odpowiedź będzie dopiero jutro. Po środowym treningu będziemy się przyglądać dwóm zawodnikom, którzy mogą wystąpić na tej pozycji. Myślę tutaj o Josue, który zagrał w drugiej połowie meczu w Pradze i ożywił naszą grę. I być może jeszcze jeden wariant, ale na razie nie chciałbym o nim mówić.

- Przeanalizowaliśmy mecz w Pradze: my, jako sztab, wspólnie z drużyną. Dziś też mamy jedną odprawę dotyczącą sposobu gry Slavii, ale też naszej gry przeciwko Czechom. Dużo materiału, spostrzeżeń, a mało czasu, aby pewne rzeczy wdrożyć w treningu. Na niektóre rzeczy mieliśmy czas, aby potrenować, inne aspekty powinny nam wystarczyć w formie rozmów na odprawach, zwrócenia na nie uwagi. I tak się dzieje przed każdym spotkaniem. Graliśmy z dobrym zespołem, my też zagraliśmy dobre spotkanie, przeciwstawiliśmy się olbrzymim zaangażowaniem, determinacją, agresją w grze, ale taką pozytywną. Zdobyliśmy dwie piękne bramki, jedną z nich zdobył Mahir Emreli. Liczę na to, że takie sytuacje w czwartek też będą, i będziemy mieli okazje do strzelania goli. Musimy być też przygotowani na to, że Slavia będzie miała swoje sytuacje. To zespół, który świetnie radzi sobie na wyjazdach, w trudnych momentach. Przeglądając wyniki jej meczów w Europie, można było dostrzec, że kilka gier domowych zremisowała, a potem jechała na wyjazdy i dobrze grała. Spodziewamy się dobrego meczu, ale my też potrafimy grać jeszcze lepiej niż w Pradze. Musimy się ustrzec prostych strat piłki, bo najgroźniejsze okazje dla rywali w pierwszym spotkaniu, zwłaszcza na początku, wynikały z naszych łatwych strat. Przeciwnik od razu miał sytuacje bramkowe. Na to musimy być szczególnie uczuleni.

O transferach

- Sytuacja kadrowa jest, jaka jest. Nie chcemy tego roztrząsać. Próbujemy poszukać optymalnego ustawienia dla nas. Odnośnie nowych zawodników… Wiem, że coś się dzieje w tym temacie. Po wtorkowym treningu rozmawiałem z dyrektorem sportowym, Radkiem Kucharskim. Przedstawił mi kilka szczegółów dotyczących pracy nad poszczególnymi transferami. Ale dopóki te transfery nie zostaną ogłoszone, to nigdy nie możemy powiedzieć, że ten zawodnik na pewno do nas dołączy. Jest coś na rzeczy odnośnie Jurgena Celhaki, ale dopóki ten transfer nie zostanie sfinalizowany, zainteresowane strony nie złożą podpisów, to nie możemy mówić, że ten czy inny gracz na pewno do nas trafi.

O rzutach karnych

- Myślę, że na pewno przećwiczymy jedną serię rzutów karnych: i dla bramkarzy, i zawodników, którzy mogą je wykonywać. Wiemy, jak jest z tymi karnymi w trakcie meczu – dochodzi stres. Ale serie „jedenastek”, po środowych zajęciach, na pewno będą.

O Ribeiro

- Yuri Ribeiro? Dołączył do nas były zawodnik reprezentacji Portugalii U-21, którego pamiętam jeszcze z meczów z listopada z 2018 roku. Graliśmy przeciwko nim, wtedy był piłkarzem podstawowym. Potem grał w Anglii, dziś do na dołączył. Długo nie grał w piłkę. Zakończył ligę w połowie, pod koniec maja. Widać, że po pierwszych zajęciach nie ma problemów z fizycznością, wagą. Wszystko będzie się decydowało, jeśli chodzi o adaptację do tego, co my chcemy grać, i jak. Dziś sytuacja jest dla niego zarówno łatwa, jak i trudna. Trudna, bo będzie w nowym klubie, a łatwa, bo Mladen jest wyłączony z gry na kolejne dwa mecze ligowe. I jego debiut w Legii może być bardzo szybki. Wszystko będzie zależało od tego, jak będzie się prezentował na treningach. Na dziś wygląda to obiecująco. Wczoraj mieliśmy z nim krótką rozmowę, zaproszę go na dłuższą rozmowę, przedstawię mu nasze plany, czego od niego oczekujemy. Ale na dziś na głowie mamy mecz ze Slavią i odłożymy to do piątku.

O Juranoviciu

- Czy nie było możliwości, aby Josip Juranović pomógł nam w rewanżu ze Slavią? Trudne pytanie. Wszystko potoczyło się szybko. Miałem spotkanie z prezesem przed meczem ze Slavią. Nie było jeszcze tematu odejścia Juranovicia. Wszystko potoczyło się nagle, szybko. Tak naprawdę dowiedziałem się, podobnie jak zawodnik, dzień przed meczem, że może być taka sytuacja, iż może być to jego ostatnie spotkanie. W dniu meczu okazało się, że to jego ostatni występ. Później nie rozmawialiśmy na ten temat. Dokumenty, wszystko było przygotowane, tak myślę – nie rozmawiałem już na ten temat. Żałuję bardzo, że tak się stało. Nie mieliśmy na to wpływu. Wydarzyło się, jak się wydarzyło. Dzisiaj mamy inną rzeczywistość, w której musimy się odnaleźć. Nie ma sensu do tego wracać. Na pewno z Jurą byłoby troszeczkę łatwiej, ale są też inni zawodnicy, którzy mogą zagrać na tej pozycji. I liczę na to, że zagrają dobrze. Jura pożegnał się w najlepszy możliwy sposób - zagrał dobry mecz, fantastycznie zachował się w szatni po meczu. Potem rozsyłał wiadomości z podziękowaniem dla sztabu szkoleniowego, dla zawodników. Odszedł z klasą. Fantastyczny piłkarz, człowiek, życzę mu jak najlepiej. Myślę, że będzie okazja, aby nas odwiedził, bo sam zapowiedział, że jeśli tylko będzie miał odrobinę czasu, to chętnie się pojawi w Warszawie, spotka się z nami wszystkimi i spokojnie porozmawia. Nie ma go z nami, musimy sobie radzić bez niego.

 

Polecamy

Komentarze (239)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.