Dominik Furman: Kto powiedział, że będzie grał Pinto, a nie ja?
20.07.2013 09:18
- Spokojnie, naprawdę spokojnie. To tylko jeden mecz, a mnie i Michała Kucharczyka okrzyknięto bohaterami, z czym się nie zgadzam. Zastąpiłem Helio Pinto, ale się o niego nie martwię. Jest z nami krótko, ale uważam, że on da drużynie bardzo dużo. Nawet nie będąc odpowiednio przygotowanym pod względem fizycznym. Z zresztą kto powiedział, że będzie grał Helio, a nie ja? Albo że nie będziemy występować razem? Pewnie mógłbym myśleć w takich kategoriach, ale to trochę nie ma sensu. Skoro mamy szansę na Ligę Mistrzów - co mnie mega nakręca - to wiadomo, że klub chciał wzmocnić skład. Dzięki rywalizacji z Helio i innymi środkowymi pomocnikami, podnosimy poziom drużyny. Jak ktoś wyjeżdża poza Polskę, to od razu pisze się i mówi o konkurencji. Że "tam ta konkurencja jest, a u nas? U nas to nie ma". No to mamy w Legii coś więcej, niż tylko namiastkę Europy.
Jeśli Furman utrzyma formę i będzie nadal się rozwijał, długo w Legii nie pogra. Już teraz jest obserwowany przez skautów wielu zachodnich klubów, m.in. Hamburger SV. On sam ewidentnie formatuje swoją karierę pod wyjazd zagraniczny. Szybko zrozumiał, że piłkarzem jest się nie tylko w czasie meczu i na treningach, ale przez 24 godziny na dobę. Specjalna dieta, zero alkoholu, zajęcia ze specjalistami od przygotowania, siłownia pod okiem fachowców. - Bez przesady. Jak na razie, codziennie jem pizzę. Oczywiście, żartuję. Po prostu robię to, co powinienem. Szczerze mówiąc, to nie chciałbym za bardzo o tym mówić, wolałbym zachować dla siebie - opowiada.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.