Duda trafiony w głowę, Legia szczęśliwie dotarła do Polski
31.07.2015 08:17
Kibice Kukesi wznosili różne okrzyki – od „Forza Kukesi”, przez transparent głoszący treść, że koniec meczu będzie końcem życia - nie jestem Słowianinem, jestem Albańczykiem, ale najczęstszym było jednak „Fuck Serbia”. To tylko w części pokazuje jak wielka nienawiść żywią kibice z Albanii do Serbów. Po rozpoczęciu meczu było w miarę spokojnie, ale tylko do momentu gdy bramkę zdobył Nemanja Nikolić, a fani Kukesi szybko się zorientowali kto trafił do siatki i jakie ma korzenie. W dodatku „Niko” podbiegł do trybuny i przyłożył palec do ust. Sektor z fanami Kukesi jednak nie został uciszony ale rozjuszony. W kierunku napastnika Legii poleciały butelki (jedną zawodnik podniósł, odkręcił, napił się i odrzucił), kamienie, banany, monety i nawet zegarki na rękę. Od tego momentu każdy zawodnik grający bliżej linii bocznej boiska musiał uważać na przedmioty lecące w stronę murawy. Skutecznie robili to choćby Łukasz Broź czy Michał Kucharczyk. Organizatorzy nie reagowali.
W przerwie doszło do małego spięcia miedzy kibicami obu drużyn, ale po chwili sytuacja została opanowana. Na stadionie trochę się uspokoiło po golu na 1:1 – fani Kukesi skupili się na swoim zespole, pojawił się nawet element pirotechniczny. Jednak nie na długo – dwie minuty później Tomasz Brzyski wstrzelił piłkę w pole karne, dopadł do niej Jakub Rzeźniczak i płaskim strzałem dał prowadzenie Legii. To było zbyt wiele dla miejscowych fanów, znów poszły w ruch kamienie. Kiedy zawodnicy Legii już ruszyli w kierunku środka boiska, byli tyłem do sektora gospodarzy, jeden z fanów rzucił w kierunku naszych zawodników odłamanym chwilę wcześniej kawałkiem betonu. Ten trafił w głowę niespodziewającego się niczego Onreja Dudy. Kamień zrobił mu w głowię dziurę / wgłębienie. „Dudi” upadł na murawę, konieczna była pomoc lekarzy. Na szczęście piłkarz nie stracił przytomności, został opatrzony i był gotowy do dalszej gry. Na to jednak już dalej nie pozwolili sędziowie i delegaci UEFA.
Po konsultacjach i kilkuminutowych rozważaniach postanowili przerwać mecz w obawie o bezpieczeństwo piłkarzy Legii. Ci po spotkaniu nie chcieli komentować sytuacji, trochę żartowali z Kuby Rzeźniczaka, że jego gol zostanie anulowany. Tak naprawdę jednak nikomu nie było do śmiechu. – To był Ondrej, ale równie dobrze mogłem być ja – stałem tuż obok – mówił Michał Kucharczyk. Trener Henning Berg zabrał wszystkich do szatni i oświadczył, że chciałby w ciągu 20 minut opuścić obiekt. Tak szybko się nie udało, ale policja robiła co mogła by zawodnicy mogli bezpiecznie wyruszyć na lotnisko. Ostatecznie po północy legioniści byli już w samolocie, a po godzinie drugiej na Okęciu w Warszawie.
FK Kukesi najprawdopodobniej zostaną ukarani walkowerem i pokaźną karą finansową. Istnieje też jednak możliwość, że zostaną wykluczeni z rozgrywek. Sankcje władz UEFA poznamy w najbliższych dniach.
Armando Babani, autor tego zdjęcia jest dla mnie MISTRZEM! pic.twitter.com/gvHN99Abn6
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) lipiec 30, 2015
Dokumentacja musi być. ;) Pacjent pyta czy może grać w niedzielę i strzelić kolejne 3:0 z główki. :) pic.twitter.com/TfisT2VvvB
— Maciej Tabiszewski (@MTabiszewski) lipiec 31, 2015
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.