Goncalo Feio: Przesadziłem

Czytaj też

Goncalo Feio: Spotkanie dwóch bardzo dobrych drużyn

– Ostatnie dni są dla mnie trudne. Od razu zdałem sobie sprawę z tego, że przesadziłem i zrobiłem coś, czego nie powinienem. Ale przebieg całej sytuacji i to, że zostaliśmy sprowokowani od pierwszego meczu w sposób niezgodny z duchem sportu, jest prawdą. Tutaj nic się nie zmieniło.

– Oczywiście, moje zachowanie było złe. Nie usprawiedliwiając się, piłka to dla mnie coś więcej niż gra. Niestety, czasami przynosi to niedobre rzeczy. Tak, jak oświadczyłem – człowiek rozwija się, uczy na błędach. Kolejny raz muszę się uczyć i odbudowywać.

– Rozmowa z prezesem Dariuszem Mioduskim? Mieliśmy ją w piątek, ale dotyczyła ona wielu tematów, również piłkarskich. Uczestniczył w niej też dyrektor sportowy, Jacek Zieliński. Dyskusja nie była bezpośrednio spowodowana tym, co stało się w czwartek. Myślę, że prędzej chodziło o wydarzenie sportowe, gdyż wyeliminowaliśmy drużynę, którą większość osób uznawała za faworyta.

– Reakcja UEFA? Twardo stąpam po ziemi. Wiem, że kara będzie na 100 procent. Najbardziej bym chciał, by była ona taką, która nie uniemożliwi mi bycia z drużyną jako trener. Nie jestem milionerem, człowiekiem bogatym – nie funkcjonuję w futbolu dla pieniędzy, tylko dla piłki.

– Jeśli chodzi o uprzedzenie (reakcji UEFA – red.), to oświadczenie, które wydałem, jest jednym z tych kroków. Klub mnie broni i wspiera. Zobaczymy, jak to się skończy, ale wiem, że konsekwencje będą na 100 procent.