Goncalo Feio: W przestrzeni medialnej pojawia się dużo kłamstwa
02.10.2024 18:05
– Należy zarządzać tym tak, byśmy – szczególnie w trudniejszych momentach – uwierzyli w siebie i grali to, co chcemy. To małe wyzwanie. Widzę spory entuzjazm w zespole w związku z czwartkową rywalizacją. U piłkarzy, którzy nie mogą wystąpić z różnych powodów, dostrzegam smutek i rozczarowanie, że nie mogą zmierzyć się z Hiszpanami.
– Nieobecni w zespole naszego najbliższego przeciwnika? William Carvalho czy Isco to byli reprezentanci Portugalii oraz Hiszpanii, a Giovani Lo Celso jest obecnym kadrowiczem Argentyny. To, że takich graczy – również Marca Bartry – zabraknie na meczu w Warszawie, byłoby osłabieniem dla każdej drużyny, ale Betis ma wyrównaną kadrę. By być piłkarzem tego klubu, trzeba pokazywać odpowiedni poziom wartości.
– Wartość naszej kadry (wg Transfermarkt – red.) wynosi ok. 26 mln euro, a Betisu 189. To mówi samo za siebie, ale to nie gra, tylko ludzie. Chodzi też o moment, dyspozycję dnia. Niezależnie, kogo wystawi trener Pellegrini, jesteśmy przygotowani, przeanalizowaliśmy każdego piłkarza.
– Chcemy wygrywać, robiąc rzeczy po naszemu, prezentując nasz styl. To proces, nie jesteśmy na pewno na etapie docelowym. Każdy mecz jest szansą, by pokazać i rozwijać tożsamość. W czwartek zagramy z bardzo trudnym rywalem, ale liczę, że będziemy w stanie udowodnić, że – mimo iż obecne wyniki są niezadowalające – następuje progres i drużyna staje się lepsza. Wiem, w jakim kierunku idziemy – chodzi o to, by coraz więcej ludzi to dostrzegało.
O kadrze na mecz z Betisem
– Na mecz w Europie można powołać 23 zawodników, a w Ekstraklasie 20. Wszyscy, którzy są dostępni, znajdą się w kadrze. Jest trochę młodzieży – Mateusz Szczepaniak, Jordan Majchrzak czy Jakub Adkonis. Wracają Jean-Pierre Nsame i Marc Gual. Nieobecni? Juergen Elitim, Sergio Barcia czy Claude Goncalves, który był nawet z nami na boisku, ale nie będzie mógł jeszcze pomóc. Janek Leszczyński miał operację kolana w poniedziałek. Jakub Żewłakow, mimo że trenuje, odczuwa jeszcze dolegliwości. Do Ligi Konferencji nie są zgłoszeni Marco Burch, a także Wojciech Urbański i Marcel Mendes-Dudziński, którzy nie mieszczą się na liście B ze względu na czas w Legii (są na niej piłkarze urodzeni 1 stycznia 2003 r. lub później, którzy od ukończenia 15. roku życia byli uprawnieni do gry w klubie przez nieprzerwany okres dwóch lat – red.).
O tym, że drużyna wierzy w niego
– Rafał Augustyniak powiedział na konferencji prasowej, że drużyna we mnie wierzy? Ja o tym wiem, to mnie nie zaskoczyło. Piłkarze zdecydowanie częściej wyrażają to na boisku, poprzez trening, grę, zaangażowanie. Nie wygraliśmy z Górnikiem, ale cechy wolicjonalne były na bardzo wysokim poziomie.
– Mimo że o tym wiem, to w przestrzeni medialnej pojawia się dużo kłamstwa i historii – nie rozumiemy, skąd się one biorą. Może i mamy sporo problemów, ostatnio nie wygrywamy, ale relacje między piłkarzami a szkoleniowcem czy sztabem są wzorowe, proces treningowy i rozwojowy również przebiega normalnie.
– Piłkarze to najważniejsze osoby w futbolu. W środę Rafał miał okazję powiedzieć jak jest, przekazał prawdę. Wiem też, że w piłce dużo bardziej nagłaśnia się negatywne rzeczy.
– Niestety, zdaję sobie sprawę, że słowa "Augusta", tak jak wcześniej Artura Jędrzejczyka, nie będą tak nagłośnione, jak wszystkie negatywne sprawy, które mówi się o mnie, o nas. Taka jest część futbolu, tak to funkcjonuje.
Rozmowę z Goncalo Feio można obejrzeć na polsatsport.pl.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.