Gra tylko dwóch z sześciu
18.10.2010 11:45
Tomasz Kiełbowicz w takiej formie może spokojnie pograć jeszcze dwa lata, a Miroslav Radović ustawiany jako ofensywny środkowy pomocnik pokazuje, że umie nie tylko szybko biegać.
Vrdoljak kosztował milion euro, Manu zaledwie 100 tys. Te 1,1 mln (z 2,5 mln euro) to dobrze wydane pieniądze. Problem w tym, że to tylko dwaj piłkarze. Z sześciu. Pozostała czwórka odgrywa coraz mniejszą rolę. Bruno Mezenga już nawet nie wchodzi na końcówki, bo lepszy okazuje się będący dopiero po miesięcznej pauzie z powodu kontuzji łydki Sebastian Szałachowski. Alejandro Ariel Cabral jest świetnie wyszkolony technicznie, ale do naszej ligi się nie nadaje. Srdja Kneżević jest
kontuzjowany, ale nawet jeśli byłby zdrowy, to mógłby liczyć co najwyżej na miejsce na ławce rezerwowych. Przegrał rywalizację zarówno na prawej obronie, jak i w środku defensywy. Czwarty do brydża to Marijan Antolović - jak na razie pierwsza pomyłka trenera Krzysztofa Dowhania. Na mecz z Widzewem pojechał, ale znalazł się poza kadrą. - Niech Marijan teraz w spokoju popracuje z Krzyśkiem. Zabraliśmy go do Łodzi, bo jakby został w Warszawie, straciłby trening - wyjaśnił trener Maciej Skorża. Postawił na Kostiantyna Machnowskiego i się nie zawiódł. Ukrainiec zagra też w meczu z Koroną, o ile wyzdrowieje, bo ma mocno stłuczone udo.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.