Grano dzisiaj (10.03). Porażka z Atletico Madryt
10.03.2022 00:00
Dokładnie 51 lat temu Legia rywalizowała z Atletico w 1/4 finału Pucharu Europy Mistrzów Klubowych. Aby dokładnie rozpracować rywali, do Madrytu wysłano Jacka Gmocha. Niedawny piłkarz, który pełnił funkcję jednego z asystentów Zientary, w Hiszpanii przebywał od 25 lutego do 2 marca. Wylosowanie Atletico rodziło dużo problemów pozasportowych. W końcu był to zespół z kraju rządzonego przez gen. Francisca Franco, uznawanego przez kraje bloku wschodniego za faszystowskiego dyktatora. W związku z tym działacze Legii obawiali się przyjęcia drużyny z kraju, który jest członkiem Układu Warszawskim. Doszło do tego, że przed pierwszym meczem mającym się odbyć w Madrycie, szefowie klubu zastanawiali się, czy do Hiszpanii polecieć w mundurach, czy w strojach cywilnych. Nie chcąc powodować niezręcznych sytuacji, ostatecznie zdecydowano się na tę drugą opcję.
Nastroje przed wylotem na Półwysep Iberyjski nie były najlepsze z powodu kontuzji Kazimierza Deyny i Bernarda Blauta, graczy wchodzących w skład najsilniejszej formacji warszawskiego zespołu. Doktor Soroczko dwoił się i troił, by na boisko w Madrycie wybiegł chociaż „Kaka” (ostatecznie się to udało), którego kontuzja była mniej poważna. Piłkarze Atletico byli gospodarzami mogącego pomieścić 70 tys. widzów stadionu Manzanares, późniejszego Estadio Vicente Calderon. Należał on wówczas do najnowocześniejszych obiektów sportowych na świecie.
Do meczu z Legią piłkarze Atletico nie przegrali na nim żadnego z 25 spotkań w europejskich pucharach. Niestety, twierdza okazała się również nie do zdobycia dla legionistów, którzy 10 marca 1971 r. przegrali 0:1. Jedyny gol padł w 22. min. Do centry wyskoczył Adelardo i strzałem głową pokonał Władysława Grotyńskiego. Legioniści rzadko pojawiali się pod bramką gospodarzy. Bez Blauta byli bezproduktywni. Słabo spisywali się zwłaszcza Robert Gadocha i Janusz Żmijewski. Z kolei po drugiej stronie boiska działo się wiele, Atletico grało jednak zbyt chaotycznie, by podwyższyć prowadzenie. Co prawda, madrytczycy trafili do siatki jeszcze raz, ale ze spalonego, gol nie został więc uznany.
Przebieg meczu dość osobliwie podsumowała przytaczana już kilka razy „Trybuna Robotnicza” (59/1971). – Piłkarze warszawskiej Legii zrealizowali swój plan niemal w stu procentach. W ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Europy Mistrzów Krajowych przegrali w Madrycie z mistrzem Hiszpanii i aktualnym liderem tabeli: Atletico w najskromniejszych rozmiarach – 0:1 – pisała śląska gazeta. Wynik lepszy niż gra! – wyraźnie dodano, co po przegranym boju brzmi cokolwiek kuriozalnie, ale oddaje ówczesne nastroje. Legioniści wcześniej potrafili odrobić skromne straty z Liege, uznano więc, że 0:1 to nie najgorsza zaliczka przed rewanżem. W drugim meczu Legia wygrała 2:1, ale nie awansowała do półfinału, ponieważ w tym czasie obowiązywała już formuła promująca bramki zdobyte na wyjeździe.
LISTA MECZÓW LEGII ROZGRYWANYCH 10 MARCA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2011/2012 | ||
1992/1993 | ||
1990/1991 |
| |
1989/1990 |
| |
1973/1974 | ||
1970/1971 |
| |
1967/1968 | ||
1957 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.