
Grano dzisiaj (23.02). Dzień europejskich porażek
23.02.2025 08:00
(akt. 23.02.2025 13:24)
Trzynaście lat temu legioniści grali rewanż 1/16 finału Ligi Europy ze Sportingiem CP (2:2 przy Łazienkowskiej, w pierwszym spotkaniu).
Mecz nie był porywający, a komplikował go jeszcze rosyjski arbiter, Władisław Biezborodow, który co chwilę gwizdał faule i pokazał aż 11 żółtych kartek. Nie podyktował ewidentnego karnego dla "Wojskowych" w końcówce pierwszej połowy, kiedy po dośrodkowaniu Macieja Rybusa (ostatnie spotkanie w Legii), piłkę ręką zagrał Anderson Polga. Nadzieje na 1/8 finału pogrzebał w 83. min Matias Fernandez. Dośrodkował z rzutu wolnego w "szesnastkę", nikt nie dotknął futbolówki, a ta wpadła do siatki obok Dusana Kuciaka. Rywale wygrali 1:0. Fotoreportaż można obejrzeć TUTAJ.
MECZ Z AJAKSEM
Pięć lat później Legia Warszawa, która do 1/16 finału Ligi Europy trafiła z Ligi Mistrzów, stanęła przed kolejną szansą dalszej przygody w europejskich pucharach. Tym razem na drodze piłkarzy Jacka Magiery stanął Ajax Amsterdam, z którym “Wojskowi” zremisowali 0:0 w pierwszym meczu przy Ł3.
Do Amsterdamu stołeczna drużyna jechała z nadziejami i przez pierwszą połowę dzielnie broniła się przed atakami Holendrów.
Niestety, 5 minut po rozpoczęciu drugiej połowy Amin Younes oddał strzał, po którym Malarz wybił piłkę prosto pod nogi Nicka Viergevera, który wykorzystał szansę i, jak się później okazało, ustalił wynik spotkania na 1:0.
PUCHAR MIAST TARGOWYCH
W grudniu 1968 r. legioniści mieli zagrać w III rundzie Pucharu Miast Targowych z Ujpestem Budapeszt. Ze względu na surową zimę szefowie klubu poprosili UEFA o przełożenie terminu spotkania na wiosnę. Prośbę odrzucono i zakomunikowano, że mecze muszą odbyć się do 31 stycznia.
Legia odwołała się od tej decyzji. W odpowiedzi jej przedstawiciele usłyszeli, że sprawa musi być wyjaśniona między klubami, a spotkania zostać rozegrane do 26 lutego. W przeciwnym wypadku oba zespoły mogły zostać wykluczone z rozgrywek. Trzyosobowa legijna delegacja udała się więc do Budapesztu, gdzie ustalono, że drużyny spotkają się 23 i 26 lutego.
W tej sytuacji zespół wznowił rozgrywki wcześniej niż zwykle. Mimo mrozu oraz śniegu pierwszy mecz z Ujpestem był ciekawy i stał pod znakiem przewagi legionistów. Okazji nie wykorzystali jednak Jan Pieszko, Lucjan Brychczy, Janusz Żmijewski, Bernard Blaut i Kazimierz Deyna.
– W ogromnym stopniu na celność naszych strzałów wpływało śliskie i ośnieżone boisko. A poza tym ich bramkarz rozegrał w Warszawie doskonały mecz! Świetnie się ustawiał. Raz tylko nie zdążył wyskoczyć do piłki, ale wtedy z pomocą przyszła mu… poprzeczka – uskarżali się na łamach "Przeglądu Sportowego" zawodnicy Vejvody ("Kronika klubowa 1957–1970", s. 811). Druga część spotkania przebiegała według podobnego scenariusza, ale bramkę zdobyli goście. Po rzucie rożnym trafił Antal Dunai. – Nie mogę zrozumieć, jak to się stało, że z tylu sytuacji nie potrafiliśmy wykorzystać ani jednej. Ujpest miał dużo szczęścia, które podobno sprzyja… lepszym. Być może uśmiechnie się ono do nas w Budapeszcie, wtedy będzie można pomyśleć o ćwierćfinale PMT – powiedział po przegranym 0:1 meczu Jaroslav Vejvoda ("Kronika klubowa 1957–1970", s. 811).
MECZE LEGII Z 23 LUTEGO:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2018/2019 |
| |
2016/2017 |
| |
2012/2013 | ||
2011/2012 |
| |
2007/2008 |
| |
1968/1969 |
|
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.