Grano dzisiaj (3.12). Mecz z Galatasaray
03.12.2024 07:00
Ostatni raz Legia grała 3 grudnia rok temu. Wówczas zwyciężyła 3:0 Zagłębie w Lubinie. Stołeczna drużyna miała świetny początek, gdyż po czterech minutach prowadziła już 2:0 za sprawą Rafała Augustyniaka i Radovana Pankova (pierwszy gol w barwach "Wojskowych"). Po godzinie gry wynik ustalił Josue, który wykorzystał rzut karny. Na meczu zabrakło kibiców z Warszawy, ponieważ wojewoda dolnośląski zamknął sektor gości.
WYGRANA W PUCHARZE POLSKI
Pięć lat temu Legia wygrała 2:0 z Górnikiem Łęczna w 1/8 finału Pucharu Polski po bramkach Waleriana Gwilii oraz Jose Kante. Spotkanie nie porywało, brakowało nieco ikry, ale dla ekipy Aleksandara Vukovicia kluczowy był jeden fakt, czyli awans (SZCZEGÓŁY TUTAJ).
– Warunki nie były łatwe. Zimno ani stan boiska nie pomagały, ale byliśmy w pełni skoncentrowani. To dało nam okazję do strzelenia goli, jak i groźnych uderzeń. Doceniam takie mecze, dlatego drużynie należą się duże brawa. Wielu widzi Legię jeszcze przed startem spotkania jako zwycięzców, a trzeba na to zapracować i mocno się o to postarać – mówił "Vuko".
LIGOWA WYGRANA
Minęło 19 lat od wygranej Legii z Arką Gdynia (2:0) w lidze. W pierwszej połowie taktyka rywali polegała na obronie całym zespołem i wyprowadzaniu sporadycznych kontr. Jedyne zagrożenie w pobliżu bramki gości stwarzały strzały zza pola karnego. Napastnicy Legii byli zupełnie odcięci od podań. W drugiej odsłonie, w 50. minucie, Dawid Janczyk popisał się pięknym strzałem i stołeczny klub objął prowadzenie. Na 2:0, po sporym zamieszaniu, podwyższył Tomasz Sokołowski II. Zdjęcia można obejrzeć W TYM MIEJSCU.
PZP
W sezonie 1964/1965 legioniści grali z Galatasaray w 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów. W pierwszym meczu wygrali 2:1. Jednobramkowa zaliczka przed spotkaniem (03.12) na gorącym Ali Sami Yen nie była wielkim kapitałem. Zresztą warszawiacy roztrwonili go na własne życzenie już w 22. minucie, po błędzie Antoniego Piechniczka i golu niezawodnego Oktaya. Potem byli jednak lepsi.
Jacek Gmoch zmarnował trzy bardzo dobre okazje do strzelenia gola, a ostatnia z nich zapadła mu w pamięć na długo. Stał przed pustą bramką, dzieliły go od niej 3 m, ale strzelił niecelnie. Legia wyraźnie nie miała szczęścia, bo Bernard Blaut i Wiesław Korzeniowski trafili w poprzeczkę. Bramki zdobyte na wyjeździe nie premiowały, rozegrano więc dodatkowy mecz na neutralnym terenie.
MECZE LEGII Z 3 GRUDNIA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2023/2024 | ||
2019/2020 | ||
2005/2006 | ||
1964/1965 |
|
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.