Grano dzisiaj (5.10). Wysoka porażka z Bayernem, 12 goli w derbach stolicy
05.10.2022 08:00
W sezonie 1988/1989 stołeczny zespół mierzył się w 1/32 Pucharu UEFA z Bayernem Monachium. O ile w pierwszym spotkaniu tragedii nie było, bo skończyło się porażką 1:3, o tyle mecz rewanżowy (5.10) na zawsze zapisał się nie tylko w historii klubu, lecz także całego polskiego futbolu. Nigdy wcześniej ani później nie zdarzyło się, by drużyna znad Wisły w spotkaniu pucharowym na własnym boisku straciła 7 bramek. Tyle razy piłkę z siatki wyjmował Maciej Szczęsny.
Winą za blamaż 3:7 obarczono Andrzeja Strejlaua, który przy Łazienkowskiej chciał grać bardzo ofensywnie, czwórką napastników. Taktyka ta sprawdziła się dopiero przy stanie… 1:6, kiedy 2 gole strzelił Ryszard Robakiewicz.
Historyczny mecz
W 1960 roku Legii nie udały się boje w Pucharze Europy. W Aarhus warszawiacy szybko zostali pozbawieni złudzeń, nie potrafili poradzić sobie z silnymi Duńczykami. Skończyło się na porażce 0:3.
O awansie można było zapomnieć, pozostało ratowanie resztek honoru. Szczególnie, że rewanż z Duńczykami był historyczny. Na stadion przy Łazienkowskiej przybyły tłumy kibiców, ale głównie po to, by bezpośrednio uczestniczyć w pierwszym spotkaniu rozegranym przy sztucznym oświetleniu.
W dniu meczu "Przegląd Sportowy" (05.10.1960) zamieścił wywiad z sekretarzem generalnym płk. Edwardem Potorejką. – Dorobiliśmy się wspaniałego oświetlenia, w ubiegłym tygodniu przeprowadziliśmy próbę generalną. Jest bez zarzutu i bardzo silne, znacznie silniejsze od jupiterów na Stadionie Śląskim – powiedział. Tym samym Legia stała się pierwszym polskim klubem, na którego obiekcie zabłysły jupitery.
"Wieczorna premiera", jak nazwano rewanż z Aarhus GF, nie wypadła dla piłkarzy tak pomyślnie, jak życzyli sobie tego kibice zgromadzeni na stadionie. Były słupki i poprzeczki, niestety, brakowało goli. Tylko raz, po strzale Helmuta Nowaka, piłka znalazła się w duńskiej bramce. To oznaczało pożegnanie z europejskimi pucharami – po raz drugi już w I rundzie.
Derby stolicy
Równo 92 lata temu Legia mierzyła się w derbach stolicy z Polonią. Dla "Wojskowych" była to natomiast przede wszystkim okazja do rewanżu na lokalnym rywalu oraz wyprzedzenia go w ligowej tabeli. Tym razem spotkanie zostało rozegrane na stadionie Legii, a zainteresowanie zawodami przekroczyło wszelkie granice. Po raz pierwszy w Warszawie przygotowano aż 15 tys. biletów. Pogoda ponownie nie dopisała, ale na stadionie i tak pojawiła się rekordowa liczba 9000 kibiców obu zespołów.
– Co by było, gdyby wczoraj była piękna pogoda? Najprawdopodobniej wspaniała trybuna Legii nie byłaby w stanie pomieścić wszystkich żądnych emocjonującej gry. Pomimo deszczu stadion Legii był tak zapchany, że trudno było wepchnąć szpilkę pomiędzy stłoczonych rozgorączkowanych widzów, zacietrzewionych panów i roznamiętnione panie – relacjonował po meczu "Przegląd Wieczorny" (06.10.1930), a "Kurier Poranny" (11.10.1930) dodawał: – Nie było jeszcze w stolicy tak gorącego meczu jak w ubiegłą niedzielę między Legią a Polonią. Doping publiczności podzielonej na sympatyków Legii i Polonii był tak głośny, iż słyszała go publiczność zebrana nad brzegiem Wisły na regatach wioślarskich.
Na początku meczu "Czarne Koszule" chciały zaskoczyć "Wojskowych" i to im się udało. W 1. min goście strzelili gola, a potem narzucili tak wysokie tempo, że prowadzili nawet 3:1. Drużyna Legii podjęła jednak rękawicę i poszła na wymianę ciosów. Polonistom sił na taką wojnę wystarczyło na krótko, legioniści tymczasem ochłonęli i metodycznie odrabiali stratę. W efekcie do przerwy prowadzili już 5:3, a po przerwie dołożyli kolejne 3 bramki, tracąc tylko jedną. Mecz zakończył się druzgocącym wynikiem 8:4.
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2014/2015 | ||
2012/2013 | Kosecki II | |
2008/2009 |
| |
1994/1995 | ||
1988/1989 | Kubicki, Robakiewicz II | |
1986/1987 | ||
1980/1981 |
| |
1960 | ||
1930 | Ciszewski II, Nawrot IV, Przeździecki II |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.