Grano dzisiaj, czyli mecze Legii z 23 lipca – 5:0!
23.07.2021 07:00
Pięć lat temu legioniści bezbramkowo zremisowali ze Śląskiem Wrocław w 2. kolejce ekstraklasy. Mecz przy Łazienkowskiej nie dostarczył wielu emocji - z obu stron brakowało dogodnych okazji do zdobycia bramki, przez co spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem. Fotoreportaże są dostępne tutaj.
- Mieliśmy sporo szans na zdobycie bramki. Nie udało się. Wynik jest dla nas rozczarowujący, ale nie zmienia to faktu, że nadal będziemy pracowali, by było lepiej. Nie możemy narzekać - trzeba rzucić się w dalszy wir trudnej pracy. Śląsk potrafił nas blokować, a wobec niewykorzystanych szans nie mogliśmy wygrać. Brakowało kreatywności. Dziękuję kibicom. Nigdy nie widziałem takiego wsparcia przez pełne 90 minut. Chcę, byśmy dawali kibicom powody do radości - powiedział po spotkaniu Besnik Hasi, szkoleniowiec Legii. - Publiczność była fantastyczna jak zawsze, a końcowe gwizdy to dla nas dodatkowa motywacja. To normalne, że kibice oczekują od mistrzów Polski zwycięstw – komentował Jakub Kosecki.
Wygrana z Botosani
Równo sześć lat temu odbył się rewanż II rundy kwalifikacji do Ligi Europy z FC Botosani. U siebie było mizernie, dopiero w końcówce Ondrej Duda strzelił zwycięskiego gola (1:0). Na wyjeździe rywale zostali pozbawieni złudzeń, Legia pewnie wygrała 3:0, a gole strzelali Guilherme, Nemanja Nikolić i Aleksandar Prijović. Dla Prijo był to pierwszy gol w barwach klubu z Łazienkowskiej. - Mogliśmy wygrać wyżej, bo stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Pokonaliśmy rywali 3:0 i fajnie, że takim pewnym zwycięstwem przypieczętowaliśmy awans. Fajnie, że szybko do zespołu wkomponowali się Nikolić i Prijović. Dały nam się we znaki warunki atmosferyczne. Było gorąco i zatykało mnie, ale wszyscy wytrzymaliśmy i udało nam się zagrać na zero z tyłu - powiedział po triumfie w Rumunii Łukasz Broź, defensor "Wojskowych". Zdjęcia można pooglądać tutaj.
Pięć do zera
Dwudziestego trzeciego lipca 2014 roku na Tallaght Stadium w Dublinie rozegrano spotkanie rewanżowe z St. Patrick's Athletic w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Najpierw Miroslav Radović, w drugiej połowie Michał Żyro, ponownie Radović, Tomasz Brzyski i obrońca Brendan Clarke – Legia strzeliła 5 goli, nie tracąc żadnego, i pewnie awansowała do kolejnej rundy kwalifikacji.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wygranej, to zwycięstwo było dobre dla naszego zespołu, Zaprezentowaliśmy dobrą jakość, graliśmy w końcu naszą piłkę. Byliśmy lepszym zespołem, pokazaliśmy na co nas stać. Druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu, niż pierwsza. Biorąc pod uwagę presję i atmosferę towarzyszącą temu spotkaniu, spisaliśmy się naprawdę dobrze. Mogę pochwalić cały zespół, ale trzeba też oddać, że rywale zagrali dobre spotkanie. Nasza gra zaczęła wyglądać tak, jak powinna po bramce na 2:0, od tego momentu już całkowicie kontrolowaliśmy przebieg gry - mówił po meczu trener Legii, Henning Berg. Skrót meczu można obejrzeć tutaj. A zdjęcia - w tym miejscu.
Eliminacje
Minęło 12 lat od rewanżowego meczu z Olimpi Rustawi w II rundzie eliminacji Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu legioniści zwyciężyli u siebie 3:0. Na wyjeździe warszawiacy wygrali 1:0. Jedynego gola, już w 8. minucie, strzelił Sebastian Szałachowski, który zdobył bramkę także w pierwszym meczu. Pewna swego Legia oddała inicjatywę rywalom, ale ci nie wykorzystali żadnej z kilku niezłych okazji do wyrównania. - Awansowaliśmy, ale z przebiegu spotkania nie jestem zadowolony. Nabiegaliśmy się, namęczyliśmy i to na własne życzenie. Po raz kolejny nie potrafiliśmy wykorzystać swoich atutów i utrzymać się przy piłce. Najważniejsze jednak, że dążyliśmy do zwycięstwa i je osiągnęliśmy. To cieszy, ale jesteśmy świadomi że potrafimy grac dużo lepiej – komentował zawodnik stołecznego klubu, Maciej Iwański.
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2016/2017 |
| |
2015/2016 | ||
2014/2015 | ||
2009/2010 | ||
1976/1977 | Nowak II |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.