Grano dzisiaj, czyli mecze Legii z 27 lipca – Trzy do zera
27.07.2020 08:00
Historyczny sezon
27 lipca 2016 roku warszawski klub wygrał na wyjeździe 1:0 z AS-em Trenczyn w pierwszym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Jedynego gola w meczu strzelił Nemanja Nikolić. Zdjęcia można pooglądać tutaj.
- Najważniejszy jest rezultat końcowy. Nasi piłkarze walczyli na całego przez pełne 90 minut, aby taki wynik ugrać. Szczególnie dużo ciężkiej pracy było w defensywie, ale wiedzieliśmy, że drużyna z Trenczyna ma z przodu wielu dobrych piłkarzy, potrafiących operować piłką, kreatywnych. Na szczęście udało się ich zablokować, duża w tym zasługa Arkadiusza Malarza, którego dwie interwencje były kluczowe dla losów spotkania. Ukłony dla naszego golkipera - mówił po meczu trener Legii, Besnik Hasi.
- To był dla nas niezwykle ważny mecz, o dużym ciężarze gatunkowym – awans oznacza minimum fazę grupową Ligi Europy i możliwość rywalizacji o upragnioną Ligę Mistrzów. To ważne dla wszystkich – kibiców, piłkarzy i włodarzy klubowych. Dlatego podwójnie cieszy gol i wygrana w meczu wyjazdowym w Żylinie. To świetna zaliczka przed rewanżem, który zagramy przed własną publicznością. Fajnie, że udało się Michałowi Kucharczykowi dograć fantastyczną piłkę, ten gol to w 90 procentach jego dzieło. Ja tylko dostawiłem stopę, co nie było specjalnie trudne. Dziś dobrze mi się grało, bo koledzy zagrywali wiele dobrych podań - opowiadał Nikolić.
W rewanżu padł bezbramkowo remis, dzięki czemu Wojskowi awansowali do IV rundy, w której pokonali Dundalk FC. W ówczesnym sezonie 2016/2017 legioniści awansowali do upragnionej Ligi Mistrzów.
Trzy do zera
Dokładnie siedem lat temu legioniści zwyciężyli na wyjeździe 3:0 z Pogonią Szczecin w drugiej kolejce ekstraklasy. Bramki zdobyli Ivica Vrdoljak, Miroslav Radović oraz Wladimer Dwaliszwili. Dla Henrika Ojamyy był to pierwszy mecz w barwach stołecznego klubu. Fotoreportaż z meczu jest dostępny tutaj.
- Jakoś dziwnie się składa, że w spotkaniach z Pogonią wynik jest dużo wyższy niż być powinien. Rywale zagrali bardzo dobrze. Szczególnie podobała mi się ich gra piłką. Szanowali futbolówkę i potrafili ją rozegrać. Do swojej drużyny mam pretensje o postawę w momencie kiedy prowadziliśmy 2:0. Niby stwarzaliśmy sobie kolejne sytuacje do strzelania gola, ale nasza gra była szarpana i te okazje wynikały z indywidualnych umiejętności niektórych zawodników, a nie z ogólnej dobrej gry zespołowej - mówił tuż po meczu trener Legii, Jan Urban.
Nieudany początek
Rozgrywki ligowe w sezonie 2001/2002 zaczęły się katastrofalnie. Porażka we Wrocławiu ze Śląskiem Wrocław (0:1), następnie przegrana u siebie (bez publiczności) z Amicą Wronki (1:2, 19 lat temu). Licząc z końcówką poprzedniego sezonu, Legia notowała serię pięciu kolejnych porażek i niebezpiecznie zbliżała się do wyrównania niechlubnego rekordu z 1950 r., kiedy legioniści sześć razy z rzędu schodzili z boiska pokonani. Posada Dragomira Okuki wisiała na włosku. Kto wie, może by stracił pracę, gdyby nie urlop prezesa Miklasa…
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2016/2017 | ||
2013/2014 | ||
2001/2002 | ||
1991/1992 | ||
1985/1986 | ||
1976/1977 | ||
1973/1974 | ||
1958 | ||
1930 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.