Henning Berg i Guilherme przed meczem z FK Kukesi

- Tomasz Jodłowiec nie zagra w czwartek, nie jest gotowy w 100 procentach. Zobaczymy jak będzie wyglądała jego sytuacja w sobotę. Ivica Vrdoljak też nie jest do mojej dyspozycji. Poza tym wszyscy są do gry.

- Nie jest to normalna sytuacja jaka miała miejsce w Albanii. Ale w czasie mojego pobytu w Legii wiele było już dziwnych sytuacji. Był więc czas przywyknąć. My wolelibyśmy dokończyć spotkanie, ale zdecydowały warunki i bezpieczeństwo. Teraz mamy dobrą zaliczkę, ale dwumecz nie dobiegł jeszcze końca.

- Kogo chciałbym wylosować w kolejnej rundzie? Najpierw musimy przejść Kukesi, na razie wygrywamy do przerwy, choć mamy niezłą zaliczkę. W kolejnej rundzie drużyny są na naprawdę dobrym poziomie, ale między poszczególnymi rywalami są tez spore różnice. Z każdą runda jakość przeciwników idzie w górę. Wiele zależy więc od losowania.

Guilherme – Jestem profesjonalistą, gram tam gdzie ustawi mnie trener. Dobrze mi się gra w drugiej linii, ale nie wyobrażam sobie bym mógł powiedzieć do trenera, że nie chcę grać więcej na lewej obronie.  

- Nie wydaje mi się, by jutro rywale chcieli się na nas odegrać, zrobić nam krzywdę. Raczej będą chcieli pokazać sie z jak najlepszej strony. Znam sytuacje Nikolicia, cudzoziemców. Wiem jak w nowym kraju trudno poradzić sobie z kulturą, nawykami. Ale  wszyscy zostali dobrze przyjęci, szybko weszli do zespołu i pokazują swoją wartość. Ale faktycznie, dobrze się rozumiem z Nikoliciem. Jako zespół mamy większą wymienność pozycji, możemy się nimi zamieniać, w ofensywie to fajnie wygląda i dzięki temu zdobywamy więcej bramek. Każdy mecz działa na naszą korzyść i może być jeszcze tylko lepiej.

- Nie spodziewam się jutro szczególnych komplikacji, ale nie myślę, że jutro czeka nas łatwe spotkania. Ambicja przeciwnika może nam utrudnić zadanie, dlatego musimy wyjść w pełni skoncentrowani i zagrać tak dobrze jak potrafimy. Jesteśmy gotowi do walki i nie jest to tylko slogan reklamowy.