Ivica Vrdoljak: Styl nieważny, liczy się awans
23.08.2013 10:07
Jaki macie pomysł na rewanż? Zagracie jak z Molde, czyli na 0:0?
- Liczy się tylko awans. Nikt nie będzie pamiętał jakim stylem Legia go wywalczyła, tylko to, że go wywalczyła. Na pewno nasz mecz z Rumunami będzie trochę przypominał spotkanie z Molde. W pierwszej połowie będziemy chcieli zdobyć bramkę. Na 0:0 na pewno nie zagramy. Chyba, że taki wynik utrzyma się przed końcem meczu, to wtedy będziemy pewnie bronić remisu dającego nam awans. Nie ma co ryzykować. To Steaua będzie musiała coś zrobić, żeby awansować.
W kolejnych meczach rywale seryjnie pudłują, albo ratuje was Kuciak.
- Od tego jest Dusan żeby bronić. Jak Sagan strzela gole, to mamy mówić, że też mamy szczęście, bo napastnik trafia do siatki? Zawsze tej Legii staracie się coś odjąć. Myślę, że dziennikarze są zazdrośni, że Legia ma wyniki. Na szczęście trzeba zasłużyć. A ten klub na to zasłużył. Od kiedy jestem w Polsce, Legia zawsze miała sukcesy. Puchar Polski, awans z grupy Ligi Europy, teraz podwójna korona.
Uważa pan, że dobrze zagrał ze Steauą? Według wielu ekspertów był pan najsłabszym ogniwem Legii.
- Uważam, że zagrałem dobrze. Wspólnie z Rado, Kosą i Kucharzem nieźle współpracowaliśmy. Myślę, że dobrze to wyglądało.
Zapis całej rozmowy w serwisie przegladsportowy.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.