News: Jacek Magiera: Chcemy się odbudować

Jacek Magiera: Chcemy się odbudować

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

26.09.2016 19:57

(akt. 13.12.2018 03:40)

– Dużą uwagę przywiązuję do tego, że debiut przypada na spotkanie Ligę Mistrzów. Nie jestem z tego powodu ani zdenerwowany, ani spokojny. Chcę by zespół miał spokój, by wiedział, że trener jest z nimi. Polski zespół grał w Lidze Mistrzów ostatnio 20 lat temu i traktujemy to jak wielkie święto. Chcemy przede wszystkim dobrze zagrać ze Sportingiem, to jest niezwykle ważne – skomentował trener Legii Jacek Magiera.

- Czuję się dobrze. Tydzień temu wstawałem o szóstej rano by zdążyć na trening do Sosnowca, dziś wstawałem wcześnie, aby być na czas na lot do Lizbony. To duża zmiana, ale tak często się dzieje w piłce. Nie miałem czasu aby w ostatnich dniach rozpracowywać Sporting, ale od tego był sztab. Przed nami noc, postaramy się jutro czymś rywali zaskoczyć.


- Szatnię zastałem w dobrym stanie, tylko jeden zawodnik jest kontuzjowany, Będziemy się starali z każdym dniem lepiej poznawać i rozumieć. Czas działa na naszą korzyść.


- Do dziś więcej razy byłem na spotkaniach z mediami, niż prowadziłem trening. Za dużo nie mogłem zrobić. Porozmawiałem z zawodnikami, oglądałem mecze na wideo. Sukcesem we wtorek będzie wygrana, umiarkowanym triumfem - remis, zaś porażką będzie przegrana – jak w sporcie. Ale my przede wszystkim chcemy się odbudować, chcemy z indywidualności jakie mamy, zbudować zespół.


- Michał Pazdan przyjechał z nami, wyjdzie na trening i zobaczymy jak zareaguje. Po zajęciach lekarz Maciej Tabiszewski podejmie decyzję, czy zawodnik będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu.


Jakub Rzeźniczak – Zdajemy sobie sprawę, że Sporting ma lepszych graczy od nas, zwłaszcza w przednich formacjach. Nie jesteśmy faworytem, musimy się pilnować, aby nie stracić kilku bramek. Jednak wiemy, że rywale ostatnio parę goli stracili, będziemy szukać swoich szans w ofensywie. Musimy w porównaniu do poprzedniego spotkania zagrać przede wszystkim lepiej mentalnie, tutaj są największe rezerwy. 


- Nie pamiętam tego co było 25 lat temu, gdy Legia słabo grała w lidze, ale doszła do półfinału PZP. Wydaję mi się, że różnica w poziomach jest teraz większa i o taką niespodziankę byłoby niezwykle trudno. Ważne byśmy zagrali dobrze, by sprawiało nam to radość. W spotkaniu z BVB wyglądało to trochę tak, jakbyśmy musieli grać za karę.

Polecamy

Komentarze (49)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.