News: Spór o interpretację przepisów w kontrakcie Dąbrowskiego

Jacek Purski: FARE zajmuje się rasizmem

Marcin Szymczyk

Źródło: Rzeczpospolita

05.08.2015 08:52

(akt. 22.12.2018 11:17)

- Na wszystkich meczach pod egidą UEFA, oprócz delegatów do spraw bezpieczeństwa, są zazwyczaj także obserwatorzy z ramienia Football Against Racism in Europe (FARE). Działają według ściśle określonych zasad: na meczu są incognito, siedzą wśród kibiców i obserwują ich zachowania. Są cały czas w kontakcie z delegatem do spraw bezpieczeństwa. Gdy pojawi się flaga lub hasło rasistowskie, informują delegata. Najprawdopodobniej podczas meczu Lecha w Sarajewie delegat otrzymał informację o fladze z napisem "Krew Naszej Rasy" gdy tylko została ona powieszona. UEFA dostaje dwa raporty - delegata, który zajmuje się tysiącem różnych rzeczy, i drugi od FARE, gdzie wymienione są wszystkie incydenty nawołujące do dyskryminacji, ksenofobii, rasizmu - tłumaczy na łamach "Rzeczpospolitej" Jacek Purski, szef Stowarzyszenia Nigdy Więcej.

W Polsce przy okazji każdej kary od razu robi się burza, że zagraniczne kluby nie są karane za symbole komunistyczne...


- FARE zajmuje się rasizmem, który został sklasyfikowany przez UEFA jako jeden z najpoważniejszych problemów zagrażających piłce nożnej. Na równi z ustawianiem meczów czy nielegalnym wspomaganiem medycznym. Straż pożarna nie łapie złodziei, a policja nie gasi pożarów. My w naszych raportach nie piszemy o incydentach o charakterze typowo chuligańskim. To leży w gestii delegata do spraw bezpieczeństwa. My jako Stowarzyszenie Nigdy Więcej, potępiamy wszelkie totalitaryzmy. Jeśli ktoś w Polsce chciałby się zająć tępieniem przejawów komunizmu, proszę bardzo.


Gdyby był pan na meczu, podczas którego wywieszono by flagę z wizerunkiem Stalina albo Che Guevary, ująłby to pan w swoim raporcie?


- Tak. Na pewno odnotowałbym wywieszenie flagi z wizerunkiem Stalina. To niedopuszczalna manifestacja polityczna, która powinna się w raporcie znaleźć. Taka flaga mogłaby sprowokować reakcję drugiej strony, wpłynąć na ogólną atmosferę meczu. Wytyczne FARE są bardzo klarowne: konkretna symbolika, odwołania, okrzyki. Zajmują się tym eksperci. Dlatego UEFA polega na ekspertyzach FARE. Ale my jako Nigdy Więcej bywamy wobec FARE krytyczni. Świetnym przykładem jest biało-czerwona flaga z napisem "Wilno, Lwów", która została opisana przez delegata FARE jako rasistowska. Od razu wydaliśmy oświadczenie, że nie zgadzamy się z taką interpretacją. Podkreślaliśmy, że w pewnych kręgach mogła być odebrana jako prowokacyjna, natomiast nie była rasistowska. I Legia za tę flagę nie została ukarana. Nie jesteśmy też bezkrytyczni wobec UEFA. Głośno mówimy, także na spotkaniach z przedstawicielami europejskiej federacji, że nie zawsze jest dobrym pomysłem stosowanie odpowiedzialności zbiorowej. Przecież 99 procent kibiców Lecha nie ma nic wspólnego z flagą, za którą zostali ukarani. Powiem więcej, zdecydowana większość nie ma też nic wspólnego z flagą "Nigdy Więcej antypolscy konfidenci".


Rozumiem, że gdy słowa "krew i rasa" pojawiają się na fladze, to jest to podejrzane. Ale musiałem korzystać z Google, żeby się dowiedzieć, że to chodzi o piosenkę skinheadowskiego zespołu Konkwista 88.


- Wszystkim, którzy próbowali kwestionować rasistowski przekaz tej flagi, tłumaczę: to tytuł płyty i piosenki najbardziej znanego w Europie Wschodniej zespołu neonazistowskiego Konkwista 88. Gdzie "88",od ósmej litery alfabetu, jest akronimem pozdrowienia "HeilHitler". To jest hasło wykorzystywane od lat przez ruch neonazistowski. Cytuję tekst piosenki: "Za krew naszej rasy, nasz honor, Narodowy Socjalizm będziemy walczyć do końca swych dni".


Cały wywiad można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Polecamy

Komentarze (191)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.