News: Jan Urban wersja 2.0

Jan Urban wersja 2.0

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

31.05.2012 07:47

(akt. 11.12.2018 11:59)

Kiedy Jan Urban prowadził zespół i Legia pierwsza traciła gola, zawodnicy stawali i bezradnie się rozglądali. Nie umieli zareagować, czekali na cud - tak dwa lata temu ówczesny prezes klubu Leszek Miklas tłumaczył powody zwolnienia Urbana. - Za wynik odpowiada trener. Asystentów ma po to, żeby mu pomogli przygotować zespół kondycyjnie, technicznie, taktycznie i fizycznie. To Jan Urban wybierał współpracowników, nie narzucaliśmy mu nikogo - dodawał Miklas.

Urban rozstawał się z Legią w sympatycznej atmosferze. Choć o zwolnieniu dowiedział się w autokarze wracającym z Bytomia po porażce 0:1 - z informacją zadzwonił do niego właściciel klubu Mariusz Walter - to potem pożegnano go na oficjalnej konferencji prasowej w klubie w obecności tłumu dziennikarzy. To w Legii rzadkość.


Bezpośrednim powodem zwolnienia był bardzo słaby start rundy wiosennej sezonu 2009/10. Legia z trudem pokonała Cracovię 2:1, a potem przegrała dwukrotnie po 0:1 z outsiderami - Odrą Wodzisław i Polonią Bytom. W poprzednich rozgrywkach Urban nie spełnił marzeń szefów i właścicieli klubu o mistrzostwie. Z drugiej strony ówczesny debiutant w roli trenera seniorskiej drużyny w trudnych warunkach osiągał w lidze wyniki, których Maciej Skorża powtórzyć nie umiał.
Urban dwa razy był z Legią wicemistrzem Polski - z Wisłą przegrywał, ale jego zespół zdobywał po 63 i 61 punktów w 30 meczach (wyniki Skorży to 49 i 53 punkty). Gorzej było w pucharach - najpierw był niedokońćzony mecz w Wilnie z Vetrą. Potem Legia okazała się słabsza od przeciętnego FK Moskwa, a w kolejnym sezonie minimalnie (po remisach 1:1 i 2:2) przegrała awans do decydującej fazy eliminacji z duńskim Broendby. Odchodząc po 20 kolejkach, Urban zostawił drużynę na trzecim miejscu w tabeli z trzema punktami straty do lidera (ostatecznie Legia skończyła sezon 13 punktów za Lechem Poznań i poza pucharami).


Urban nie pracował w łatwych warunkach. Przez cały czas pracy w Legii nie mógł się doprosić wzmocnień. Puchar Polski w pierwszym sezonie zdobył, wpuszczając do składu nastolatków, w tym Macieja Rybusa i Ariela Borysiuka. Nie tylko z powodu ich talentu, ale też konieczności, bo zmagał się z plagą kontuzji. Potem mimo nalegań trenera do Legii nie sprowadzono partnera dla bramkostrzelnego Takesure'a Chinyamy (Bartłomiej Grzelak i Marcin Mięciel częściej się leczyli, niż grali) ani ofensywnego pomocnika, który zastąpiłby nieskutecznego Piotra Gizę. Przez dwa i pół roku jego zespół grał bez dopingu - trwał konflikt. Przez ostatni rok pracy prowadził drużynę na placu budowy, bo dookoła wznoszono trybuny nowego stadionu.


Po zwolnieniu z Legii Urban pracował w innych klubach krótko. Zatrudniła go tymczasowo broniąca się przed spadkiem Polonia Bytom - klub nie miał pieniędzy na kontrakt dla trenera, ale ten w pięciu meczach kończących rundę jesienną zdobył z bytomianami siedem punktów, przegrywając tylko z Lechem i Legią.


Wiosną 2011 roku Urban został trenerem Zagłębia Lubin i tam noga mu się powinęła. Skończył sezon na 11. miejscu, ale zwolniono go po 12 kolejkach zakończonych niedawno rozgrywek.
Urban zostawił Zagłębie na przedostatnim miejscu w tabeli, z zaledwie 10 punktami, choć miał w Lubinie pełen komfort pracy. Latem sprowadzono do zespołu piłkarzy, których chciał, takich, którzy wcześniej wyróżniali się w polskiej lidze: Darvydasa Sernasa, Macieja Małkowskiego czy byłego reprezentanta Polski Marcina Kowalczyka. Pavel Hapal, którzy zastąpił w Lubinie Urbana, wyciągnął Zagłębie na dziewiąte miejsce w lidze, a wiosną lubinianie byli najlepiej punktującą drużyną ekstraklasy.


Teraz wyrzucony z Zagłębia Urban wraca do Legii - zespołu grającego na nowoczesnym stadionie, na którym kibice prowadzą regularny doping, a mecze, nawet z outsiderami ligi, ogląda po 20 tys. widzów. Zamiast z odpowiedzialnym kilka lat temu za transfery Mirosławem Trzeciakiem, z którym Urban nie zawsze się dogadywał, będzie współpracował z Markiem Jóźwiakiem i nowym dyrektorem sportowym Jackiem Mazurkiem, który kierował akademią piłkarską. Znacznie zmienili się piłkarze, zwłaszcza w pomocy i ataku, gdzie Urban - poza młodzieżą - może pamiętać tylko Miroslava Radovicia, a także Michała Żyrę i Rafała Wolskiego, którzy być może latem odejdą z klubu. Poprzedni sezon zmienił jeszcze jedno - Legia Skorży wreszcie zagrała w europejskich pucharach. Przetrwała do wiosny, zmierzyła się z m.in. PSV i Sportingiem Lizbona, wygrywała z mocniejszymi rywalami na ich boisku. Urban ma nawiązać do wyników z minionego sezonu, ale przede wszystkim zdobyć mistrzostwo.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.