Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kiełbowicz: Liczą się tylko trzy punkty

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

13.12.2009 17:11

(akt. 16.12.2018 18:46)

Tuż po bramce zdobytej z rzutu karnego przez Macieja Iwańskiego legioniści wykonali tradycyjną kołyskę dla córki Tomasza Kiełbowicza, która dwa dni temu przyszła na świat. Co miał do powiedzenia świeżo upieczony tata toż po zakończeniu spotkania? - Cieszymy się  z trzech punktów, choć nasza gra na pewno nie należała do efektownych. Jednak przy trudnych warunkach, jakie postawiła nam Arka i tym bardzo ciężkim boisku ta gra musiała tak wyglądać - podsumował krótko kapitan drużyny.

- Stwarzaliśmy sobie sytuacje, choć nie przychodziło nam to łatwo. Kiedy już jednak ją mieliśmy i mogliśmy pokusić się o zdobycie gola to zawodziła skuteczność. Tym bardziej cieszymy się z trzech punktów, które dla nas dziś były rzeczą najważniejszą. Arka przyjechała tu po remis, broniła się całą jedenastką, na szczęście nie zamurowali się skutecznie - ocenił "Kiełbik", który pod okiem ma pokaźnych rozmiarów firanę. - To efekt starcia na treningu z młodym Jakubem Koseckim. Rywalizacja jest duża i nikt się nie oszczędza. Nie jest to jednak nic groźnego - podsumował lewy obrońca Legii.

Wracając do kołyski to chyba miły gest ze strony kolegów? - Na pewno, żona sprawiła mi najwspanialszy z możliwych prezentów w postaci córeczki Karolinki. Jestem bardzo szczęśliwy i z tego miejsca pozdrawiam obie moje kobiety. Dziś meczu nie oglądały, ale na pewno myślami były ze mną - powiedział "Kiełbik".

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.