Kilka uwag po meczu ze Zrinjskim - pokerowa zagrywka, jubileusz w piekle
13.07.2016 12:45
- Pokerowa zagrywka Hasiego – Dopiero w czwartek do drużyny dołączyli Nemanja Nikolić i Ondrej Duda, odbyli trzy treningi. Od niedzieli z zespołem był Tomasz Jodłowiec, zaliczył jeden lekki trening. „Jodła” był przekonany, że nawet jeśli poleci do Mostaru, to na pewno nie zagra. Okazało się, że nie tylko poleciał, ale wystąpił w pierwszym składzie. Podobnie jak Słowak i Węgier. I teraz wypada tylko zapytać czemu na taką zagrywkę zdecydował się Hasi? Czy stan posiadania jest tak słaby, że wolał posłać do gry piłkarzy, których nie widział, ale których jakość gwarantują powołania na Euro 2016? A może trzeba było rzucić wszystkie karty na stół, aby później mieć wytłumaczenie na wypadek niepowodzenia? W każdym razie udało się, zagrywka okazała się słuszna. Cała trójka pomogła w uzyskaniu wyniku remisowego, a „Niko” zdobył jedyną bramkę dla Legii.
- Jubileusz Ondreja Dudy – Wtorkowe spotkanie było meczem numer sto w barwach Legii dla Ondreja Dudy. Nie było to łatwe ani przyjemne spotkanie, bo rozgrywane w warunkach nadających się wyłącznie do siedzenia w knajpie i uzupełniania płynów. Wilgotność była tak duża, że często trzy koszulki na dobę były zbyt małą liczbą. – We Francji było ciepło i normalna wilgotność, było super w porównaniu do tego, co było dziś, tutaj było piekło – przyznał schodzący z boiska „Dudi”. Słowak dołączył do Legii w 2014 roku, zdobył jak dotąd 16 bramek, zanotował 19 asyst.
- Pozytywny Thibault Moulin – Francuz nie zagrał w spotkaniu o Superpuchar z Lechem, gdyż miał lekkie problemy z przywodzicielem. We wtorek już wystąpił i potwierdził wszystko o czym pisaliśmy w trakcie obozu w Neustift czyli, że potrafi grać skutecznie i agresywnie w odbiorze, ale też nie ma problemu z rozegraniem futbolówki. Zaliczył asystę przy golu Nemanji Nikolicia, dogrywał też ładnie w innych sytuacjach. Nieźle bije rzuty rożne, ma dobry strzał z dystansu. Legia takiego gracza potrzebowała i z pewnością będzie z niego miała pociechę. Był to udany debiut i patrząc optymistycznie w przyszłość można zaryzykować stwierdzenie, że ten piłkarz ma szansę być sercem zespołu i regulować tempo gry.
- Nieosiągalny dla rywali Guilherme – Ciekawy jest początek tego sezonu. Piłkarze, którzy przepracowali dwa zgrupowania, czują treningi w nogach i wciąż nie odzyskali świeżości. Ci zaś, którzy nie brali udziału w obozach, bądź też leczyli urazy prezentują się wyśmienicie. Jednym z takich graczy jest Guilherme, który urazu kolana doznał jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie w Warce. Do normalnych ćwiczeń z drużyną powrócił dopiero na 3 dni przed końcem obozu w Austrii. Nie przeszkodziło mu to jednak w tym, aby być nieuchwytnym dla przeciwnika. Brazylijczyk tańczył, dryblował zaś jedynym skutecznym sposobem przeciwników były faule. Aż 5 żółtych kartek rywale ujrzeli właśnie po przewinieniach na Guilherme.
- Defensywa do poprawki – Źle funkcjonowała cała defensywa Legii. Nie chodzi tylko o linię obrony, ale o grę całego zespołu. Rywale zbyt łatwo dochodzili do sytuacji bramkowych, podobnie jak kilka dni wcześniej gracze Lecha Poznań. Z pewnością jakości dodadzą powroty do treningów Jodłowca i Michała Pazdana. W grze defensywnej pomaga Michał Kucharczyk, ale z drugiej strony boiska już różnie z tym bywa. Chyba między innymi dlatego wczoraj na ławce rezerwowych usiadł Michaił Aleksandrow. Sztab szkoleniowy ma nad czym pracować.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.