Kostiantyn Machnowskyj: Musimy w końcu zaskoczyć
10.10.2010 23:22
- Fajny mecz, fajna atmosfera. Chciałbym zaznaczyć, ze to mój pierwszy mecz przy swoich kibicach, na własnym stadionie. Chciałbym w takiej atmosferze grać jak najczęściej. Po kontuzji palca nie ma już śladu i jestem do dyspozycji trenerów. Natomiast nie chcę mówić o tym, że mam szanse zagrać z Widzewem, niezręcznie jest mi oceniać siebie samego a tym bardziej kolegę z zespołu. Mam nadzieję, że otrzymam kolejną szansę. Dziś zagrało trzech piłkarzy testowanych, obserwowałem jak radził sobie Fall i muszę przyznać, iż zagrał dobre spotkanie. Zrobił pozytywne wrażenie zarówno na prawej stronie jak i w środku - ocenił bramkarz Legii <strong>Kostiantyn Machnowskyj</strong>.
A jak ocenisz zespół Den Haag?
- Grali dość ciekawie, dobrze, mają taki styl gry, że lubią utrzymywać się długo przy piłce. W pierwszej połowie trochę się cofnęli, w drugiej pograli pressingiem.
Trudno będzie wygrać w Łodzi?
- Dlaczego trudno, jedziemy tam po trzy punkty. My nie mamy już wyjścia, musimy wygrywać. Jak dotąd nie wszystko nam wychodziło, ale czas najwyższy by w końcu zaczęło. W Łodzi będzie dobrze. Czy boję się Sarnasa bo strzelił gola Hiszpanom? Nie wiem kto to Sarnas, nie oglądałem meczu w eliminacjach do Euro.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.