Legia Warszawa 112:83 Start Lublin
fot. Paulina Szewczuk

Koszykówka: Legia w finale Pucharu Polski!

Redaktor Michał Grzegorczyk

Michał Grzegorczyk

Źródło: Legia.Net

17.02.2024 17:00

(akt. 18.02.2024 11:47)

Koszykarze Legii wygrali 96:81 w Arenie Sosnowiec z Treflem Sopot i awansowali do finału Pucharu Polski! W niedzielę, 18 lutego (godz. 17:30), stołeczna drużyna zagra o trofeum ze Stalą Ostrów Wielkopolski.

Mecz zaczął się od akcji Trefla, w której ładnie znaleziony pod koszem został Geoffrey Groselle. Następne 8 punktów z rzędu zdobył najniższy na parkiecie Loren Jackson. Podopieczni trenera Marka Popiołka bardzo ofensywnie weszli w mecz i po akcji 2+1 Christiana Vitala prowadzili 11:4 po 3 minutach. Po obniżeniu składu przez trenera Żana Tabaka jego zawodnicy zaczęli odrabiać straty i rywalizacja się wyrównała. Już w pierwszej kwarcie do gry wrócił niedysponowany w ostatnich spotkaniach z powodu urazu mięśnia Marcel Ponitka, co poprawiło grę obronną legionistów. W końcówce pierwszej odsłony bardzo dobry fragment miał autor 9 "oczek", Aaron Best i ostatecznie po 10 minutach to sopocianie prowadzili 22:20.

Drugą kwartę od dwóch skutecznych rzutów z linii osobistych otworzył Raymond Cowels, ale potem to Trefl dominował na atakowanej zbiórce, co pomogło w powiększeniu prowadzenia do 4 "oczek". Potem to legioniści przyspieszyli grę i odzyskali prowadzenie. Do 14. minuty wszystkie 29 "oczek" dla Legii zdobyli Amerykanie w barwach stołecznego klubu, tę serię przerwał dopiero Michał Kolenda punktując z kontry. Warszawiacy przez większość drugiej odsłony przeważali na obwodzie, lecz mieli problem z powstrzymaniem podkoszowych Trefla. Najpierw skuteczny był Groselle, a potem aż 10 punktów wywalczył Jarosław Zyskowski. Najlepszym graczem na boisku w pierwszej połowie wciąż był Jackson, który zdobył aż 19 "oczek" i dzięki jego bardzo dobrej dyspozycji oraz pozostałych amerykańskich graczy Legii udało się zejść do szatni przy prowadzeniu 51:47.

Po zmianie stron Andy Van Vliet zdobył łatwe punkty po zbiórce w ataku, ale w kolejnych akcjach ponownie dobre decyzje podejmował Jackson, najpierw popisał się ładną asystą do Arica Holmana, a po chwili trafił zza łuku. W połowie trzeciej kwarty koszykarze z Sopotu poprawili defensywę do poziomu jaki zazwyczaj prezentuje jedna z najlepiej broniących drużyn PLK, dzięki czemu zniwelowali straty do jednego "oczka". Jednak problemy ze sforsowaniem defensywy sopocian nie trwały długo i po ponownym przyspieszeniu gry przez "Zielonych Kanonierów" ich przewaga urosła. Legia grała z ogromną swobodą w tej odsłonie i popełniała bardzo mało błędów, co przełożyło się na prowadzenie 72:64.

Czwartą kwartę legioniści zaczęli skutecznie i widowiskowo, dzięki czemu szybko powiększyli prowadzenie do 14 "oczek" i widać było, jak zespół z Warszawy odżył pod okiem trenera Popiołka w tym turnieju. Po 2,5 minutach gry w tej odsłonie i serii 11:0 dla Legii, o czas prosić musiał chorwacki szkoleniowiec. Przerwa w grze na niewiele się zdała, bo w kolejnych minutach 8 punktów dla Legii zdobył Holman i po jego trafieniu zza łuku przewaga "Zielonych Kanonierów" urosła do 20 "oczek" na 5 minut przed końcem. Tym samym po bardzo dobrym meczu legioniści wygrali z Treflem 96:81 i po 43 latach wrócili do finału Pucharu Polski. W walce o trofeum zagrają z Arged BM Stal, która pokonała Anwil Włocławek 94:85.

PÓŁFINAŁ PUCHARU POLSKI: LEGIA WARSZAWA – TREFL SOPOT 96:81 (20:22, 31:25, 21:17, 24:17)

Legia: Holman 24 pkt. 8 zb. 2 as., Jackson 23 pkt. 1 zb. 4 as., Cowels 17 pkt. 2 zb. 1 as., Kolenda 12 pkt. 2 zb., Vital 11 pkt. 2 zb. 9 as., Ponitka 4 pkt. 1 zb. 3 as., Sobin 3 pkt. 6 zb. 1 as., Wyka 2 pkt. 5 zb., Linowski 0 pkt. 1 zb., Wieluński 0 pkt. 1 as., Kulka 0 pkt.

Trefl: Best 15 pkt. 8 zb. 5 as., Van Vliet 15 pkt. 3 zb. 2 as., Zyskowski 14 pkt. 3 zb., Groselle 12 pkt. 6 zb., Witliński 10 pkt. 2 zb., Schenk 10 pkt. 3 as. 4 str., Varadi 5 pkt. 3 zb. 3 as., Musiał 0 pkt. 1 as., Scruggs 0 pkt. 3 zb. 2 as., Barnes 0 pkt. 6 zb., Gurtatowski -, Jaszczerski -

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.